U mojej partnerki pojawił się całkowity wstręt do sexu. Od miesięcy nie pozwala mi się do siebie zbliżyć i jak powiedziała przyzwyczaj się do tego bo tego nie chcę i nie potrzebuje. Nadmieniam że ta sytuacja się pojawiła wcześniej. A dokładniej gdy u niej zaczęły się problemy ze zdrowiem. Wykryto u niej w końcu po dokładnych badaniach Hashimoto. Może i to ma jakiś wpływ na to, ale u mnie przez to narasta frustracja i zaczynam niestety myśleć o rozstaniu się lub znalezieniu sobie kochanki bo naprawdę nie wyrabiam psychicznie. Boję się tego zrobić bo mamy dwójkę dzieci i mam świadomość że na tym one ucierpią. Jednakże taki związek jest zwyczajnie chory. Przez to dochodzi coraz częściej między nami do kłótni. Najgorsze jest jednak to że moja partnerka nie przyjmuje tego do świadomości i ignoruje ten problem bo jej jest tak dobrze.