Witam, jakieś 3 tygodnie temu kiedy wstawałem od komputera zakręciło mi się w głowie, tak że nie mogłem utrzymać równowagi, byłem na pogotowiu, dostałem jakieś kroplówki, ale nic nie pomogło i podejrzewam nerwicę wegetatywną, bo miałem biegunki, szybkie bicie serca, wysokie ciśnienie itp. a od 9 miesięcy męczę się zaostrzeniem AZS i myślę, że to mogło spowodować nerwicę... ale sam nie wiem, bo jak zasypiam to mam czasami tak, że serce jakby się na chwilę zatrzymywało, albo kurczyło... biorę hydroxzyzyne i pomoga, ale nawet po niej czasami coś mnie zakłuje itp. robiłem badania krwi, moczu, spirometrię bo miałem też duszności, EKG kilkukrotnie i wszystko jest ok, czy takie skurcze serca mogą być wynikiem nerwicy?