Skocz do zawartości
Forum

Steenia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Bydgoszcz

Osiągnięcia Steenia

0

Reputacja

  1. Pracuje, ma 1700 na rękę, mieszka z mamą (mama pracuje). Myślę że nie zgłosił faktu płacenia alimentów i rozlicza swój dochód na siebie i syna.
  2. Witam serdecznie Ojciec mojego synka studiuje i pobiera stypendium socjalne czy to zgodne z prawem? Od sierpnia zeszłego roku płaci aliminenty na synka, który jest pod moją wyłączną opieką. Z góry dziękuję za odpowiedź
  3. Starałam sie poczytać o tym , i przede wszystkim odcięłam sex na miesiąc przed rozstaniem - element silnie przywiązujący . Mam nadzieję że poradzę sobie , chociaż jest jeszcze jedno utrudnienie - pracujemy razem :( przyszły tydzień jestem jeszcze na opiece....
  4. Steenia

    Alimenty

    Witam serdecznie W sierpniu zeszłego roku wystapiłam o Alimenty od ojca dziecka w kwocie 500 zł-ugoda . We wrześniu podjęłam pracę i doszły mi wydatki na dojazdy do pracy i złobek 450 zł, ojciec dziecka czasami mi dawał 150-200 zł na opłatę żłobka. Sytuacja zmieniła się o tyle że synek zaczął chorować , od grudnia cały czas jest zapalenie oskrzeli albo coś innego , trzykrotnie byłam z nim w szpitalu w tym roku, wykorzystałam już 42 dni opieki ! Ojciec dziecka płaci 500 alimentów, resztę przepija a dziecko odwiedza rzadko , raz nawet przyszedł pijany . Po rozstaniu szantażuje mnie że sie zabije i jak sam twierdzi jest nieobliczalny.Czy w tej sytuacji moge złożyć o podwyższenie alimentów na 700 zł ? Ojciec dziecka stwierdził również że jestem zbyt biedna i nie mam warunków na wychowywanie dziecka i mi bedzie chciał synka odebrać . Dodam że synek ma 2 latka i cały czas opiekuję się nim tylko ja , bo jego rodzina też się dotąd zbytnio nie udzielała.
  5. Dziękuję za odpowiedź . Poprostu potrzebuję wsparcia, wiem że muszę pozwolić temu umrzeć , opłakać , pozbierać się i iść dalej . Ten proces trochę potrwa .
  6. Witam serdecznie. od 3 lat jestem w toksycznym związku. Mój partner , młodszy ode mnie 14 lat kłamał i oszukiwał mnie niemalże w każdej sprawie. Cały czas utrzymywał, że jest bezpłodny , w efekcie zaszłam w ciążę . Dalej kłamał i obwiniał o zdradę. Mamy dziecko , 2 letniego chłopca, którym prawie wcale się nie zajmował a i teraz też nie. Już na początku naszej znajomości często wzbudzał we mnie litość, poczucie winy, straszył że odbierze sobie życie . W zeszłym roku latem podjęłam decyzję o rozstaniu , po kolejnej beznadziejnej kłótni , straszeniu i szantażowaniu mnie.Złożyłam pozew o alimenty , mało dzieckiem się interesował ale w sumie , mając na celu " dobro dziecka" wróciliśmy do siebie , Może trochę się zmienił , w stosunku do dziecka był bardziej sumienny. Podczas próby ratowania związku nie umiałam jednak wybaczyć mu wielu kłamstw i wszystko umierało ,kolejny raz rozstanie. Znowu szantaże że się zabije , że nie widzi sensu życia , że jest świadomy samobójstwa. Odgrażanie się że jeśli jakiś facet pojawi się w moim życiu i skrzywdzi nasze dziecko to go zabije bo jak twierdzi jest nieobliczalny. Wiem że podjęłam dobrą decyzję , jednak jest mi bardzo ciężko i emocjonalnie , bo jakaś część mnie bardzo za nim tęskni , i psychicznie bo obarcza mnie poczuciem winy i odpowiedzialnością za siebie. Pije codziennie od dwóch tygodni i to też moja wina.Dodatkowo twierdzi że jestem zbyt biedna i nie mam warunków by mieć synka przy sobie i ma plan że mi go zabierze. Dodam tylko że synek od 3 mies ciągle choruje i byłam z nim w tym roku 3 razy w szpitalu z powodu zapalenia oskrzeli . Nie dźwigam :( Napisałam to wszystko żeby z siebie wyrzucić , ale też proszę osoby , które mają coś na ten temat do powiedzenia o kilka słów , czego mogę się jeszcze po nim spodziewać? Zamierzam złożyć pozew o podwyższenie alimentów z powodu choroby dziecka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...