Witam. W ostatnim czasie nie jestem w stanie już sobie z niczym poradzić. Wszystko stało się dla mnie tak dużym ciężarem, że nie potrafię normalnie żyć, wszystko stało się dla mnie obojętne. Ostatnio także nasiliły mi się myśli samobójcze i wróciło samookaleczanie. Mam wrażenie jakby dusza 'ciążyła' we mnie, aż nie potrafię normalnie oddychać i ciągle chcę płakać. Czuję się tak dużym ciężarem dla własnej siebie, że nie potrafię ani żyć ani się nawet zabić. Nie mam pojęcia co zrobić w takiej sytuacji. Proszę wybaczyć, za złą gramatykę/interpunkcję, ale nawet nie wiem jak mam to opisać.