Od jakiegoś czasu Czuję się źle z sobą.
Jeszcze nikomu nie mówiłam, ale ostatnio towarzyszą mi takie rzczy jak;
- Poczucie zagubienia jak u pięcioletniego dziecka, które straciło rodziców z pola widzenia,
- Poczucie zranie z powodu błahych rzeczy, na przykład kiedy ktoś mi mówi "Ogarnij się", aby mnie zmotywować, ja to rozumiem, ale coś w głębi mnie tego nie rozumie,
- Bywam senna, zmęczona. Nie widzę sensu w czymkolwiek i staję się obojętna, a innego dnia czuję się bezsilna (przez co płacze) ,
- Mam czasem poczucie samotności, a później po prostu z własnej woli chcę być sama, z jednej skrajności w drugą
- Łatwo się denerwuję, a frustracja pod czas kłótni (nawet o coś nieistotnego) wywołuję agresję i często krzyczę, rzucam przedmiotami lub drapię brata lub siebie,
- Zdarzają się myśli o tym co by było gdybym umarła
- I czasem nie umiem zrozumieć czemu coś zrobiłam, i wydaję mi się jakbym to nie była jam.
Czy powinnam o kimś z tym porozmawiać? Czy mogę sama nad tym zapanować?