Witam ponownie,
kolejna miesiaczka znow sie spoznia (dzisiaj to 10 dzien opoznienia). Dwa dni temu wykonalam test plytkowy z porannego moczu- wynik negatywny. Ostatni zabezpieczony stosunek odbylam 10 wrzesnia (6 tyg. po nim beta z krwi rowniez negatywna). Tak naprawde od tamtego czasu zyje w ogromnym stresie,o niczym innym nie moge myslec. Chociaz czytajac informacje w internecie wiem ze wiarygodnosc bety z krwi jest juz 100% po takim czasie to i tak brak okresu bardzo mnie stresuje... czy moge byc spokojna ze nie ma ciazy po tylu badaniach?
Z gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam