MatiUk

Witam Zaczne od tego, ze mieszkam w Londynie. Jestem palaczem marihuany ktory od kilku lat zmaga sie z odstawieniem narkotyku. Czasami udaje sie na kilka miesiecy, czasami tylko tydzien. Mam tez chora watrobe. Postanowilem tydzien temu, ze po raz kolejny sprobuje zawalczyc z tym szkodliwym nartkotykiem jakim jest marihuana (palilem glownie marihuane "z ulicy" ktora czasami ma domieszki czasami nie) Od 2-3 dni moje problemy z watroba bardzo sie nasilily. Mam zolte oczy, moj mocz jest bardzo ciemny, ciagle jestem zmeczony, niektore objawy pokrywaja sie z objawami odstawiania narkotyku. Czy to mozliwe, ze marihuana pomaga mojej watrobie czy to zbieg okolicznosci? Nigdy az tak zle nie bylo zebym mial zolte oczy. Nastepna bardzo dziwna sprawa. 2 dni temu po zrobieniu prania zauwazylem, ze moje ubrania sie lepią, po wielu probach odrzucam pralke, proszek do prania, byc moze jest to zanieczyszczona woda na polnocy Londynu. Jednak wyciagnalem bluze z szafy ktorej nie pralem po przeprowadzce do obecnego mieszkania i rowniez sie lepi. Nie az tak bardzo jak te ubrania po praniu. Najdziwniejsze jest to, ze moje dlonie po dotykaniu tych ubran tez strasznie sie lepia. Nie moge ich umyc, caly czas sie lepia. Wszystkie srodki czystosci u mnie w domu sa hipoalergiczne ze wzgledu na moje problemu skorne oraz luszczyce. Umylem je plynem do mycia naczyn- zwyklym sklepowym i dalej nic. Woda utleniona tez nie pomogla. Moje dlonie caly czas sie lepia. Czy to ma jakis zwiazek z watroba czy odstawianiem marihuany? Czy moge swoja watrobe sam zregenerowac? Ile czasu to potrwa? Prosze o pomoc bo moje problemy sie mnoża caly czas.