Dzieki za uspokojenie :) powoli moj organizm sie uspokaja. Widac nie duzo potrzeba mi zeby moj organizm zaczal szalec.
Rok temu przy grypie zolatkowej nie zdąrzyly mi sie wchlonac tabl dwa dni pod rzad- konsekwencje: mialam krwawienie obfite doslownie miesiac, dodatkowo wystapily problemy skorne, a o moich "humorkach" to juz nie wspomne. Czyli nic sie nie zmienilo i po roku hormony dalej szybko szaleja :)