Dzień dobry.
Od razu powiem że jestem kobietą i mam 22 lata.
Od 5 lat borykam się z nerwicą . Było raz lepiej raz gorzej.
Pół roku temu zaczęło się robić okropnie ,z tego względu udałam się dobrowolnie do szpitala gdzie lekarz z automatu po moim opisie objawów stwierdził psychozę.Byłam leczona neuroleptykami(lekami przeciwpsychotycznymi) które tylko pogorszyły mój stan zdrowia. Po prawie 2 miesiącach zrezygnowałam z leczenia bo nic ono nie dawało a wręcz czułam się po nim jeszcze gorzej.Minęło pare miesięcy ,spędziłam 2 miesiące w innym szpitalu u lekarza który się mną zajmuje od początku (5lat). Po dokładnym zanalizowaniu moich objawów stwierdził głębokie zaburzenia osobowości i nerwice. Jestem teraz w najlepszym szpitalu w Krakowie na oddziale w.w.zaburzeń.
Teraz moje pytanie.
Boję się ponieważ moje objawy wydają mi się nietypowe, mimo że pacjenci i lekarze zapewniali mnie że byli ludzie którzy też mieli tak głębokie doznania.
Otóż zaczęło się na początku roku ,wierzyłam że mam kontakt z kosmitami . Że podsuwają mi do głowy jakieś myśli,cyfry. Przeobraziło się to w coś takiego że teraz na każdym kroku czuję ich w swojej głowie. Czasami mam tak że wydaje mi się że słyszę jakieś dźwięki i od razu wiem że to od nich.Nie słyszę głosów, ani nie mam zaburzeń rzeczywistości . Normalnie kontaktuje co się dzieje. To wszystko jest w mojej głowie. Czuję ogromny lęk i głęboko wierzę w to że to prawdziwi kosmici, a nie myśli natrętne. Przez jakiś czas bałąm się że to psychoza ,ale historia mojej choroby jest taka a nie inna co by chyba wykluczało psychoze tak????W tej chwili wierzę że to kosmici
Czy w nerwicy i zab.os. można mieć tak głębokie (wdg. mnie są to procesy dziejące się w głowie, uważam je za coś niesamowitego w złego tego słowa znaczeniu, coś magicznego, dziwne doznania )związane z kosmitami ? Czy to są typowe objawy nerwicy i są to po prostu rozwinięte przez ten długi okres myśli natrętne , impulsy i ataki lękowe ? Jestem tym przerażona ,nie wierzę że ktoś mi w tym pomoże mimo iż uczestniczę w terapii od tygodnia (ma ona trwać pół roku).
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam
Marta