Skocz do zawartości
Forum

Baracuda_1706

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Baracuda_1706

  1. Zgadzam się z Panią Kamilą - systematycznie! Nie wyobrażam sobie, abym miała porozrzucane ciuchy w szafie... może być ich tam za dużo, ale na oddzielnej kupce są spodnie, na drugiej koszulki itd. Jeżeli wszystko odkłada się na właściwe miejsce, dba o regularne sprzątanie, to porządek po prostu musi być :) Na pewno to też kwestia wychowania, jeśli mamusia całe życie sama sprzątała dom i nie goniła dzieci do pracy, to czasem ma to niestety skutki już po przeprowadzce "na swoje"

  2. Ja polecam mydło kamforowe ze strony internetowej manna mydlo. Miałam ogromne problemy z trądzikiem praktycznie od gimnazjum, do ubiegłego roku, a jestem starsza od Ciebie. Nie pomagaly niestety zadne "leki" od dermatologów. Mydło zamówiłam raczej z dość sceptycznym podejsciem. Kosztuje ono około 30 zł, stosuje się rano i wieczorem - po prostu myjesz nim buźkę :) Przez pierwszy miesiac byl efekt wysuszenia, natomiast po około 2 miesiacach krostki przestaly sie pojawiac, cera juz sie tak nie przetluszcza, jest gladka. Ja ze swojej strony jak najbardziej polecam. Przy stosowaniu 2 razy dziennie wystarcza na około 4-6 miesięcy więc tak naprawdę miesięczny wydatek rzędu kilku zł.

  3. Zgadzam się z unna-1. Gdybyś przez ostatnie półtora roku całkowicie zerwała kontakt, teraz już pewnie byłabyś z niego "wyleczona". Taka relacja jak sama widzisz nie ma sensu. Skończ z tym, na pewno będzie ciężko przez pół roku, może rok. W końcu poznasz kogoś kto Cię doceni i dla kogo będziesz najważniejsza. Jak dla mnie to tylko strata czasu. Sama byłam w 5letnim związku, skończył się. Przez rok było ciężko, natomiast później poznałam wymarzonego faceta. Nie wmawiaj sobie, że nie ma na świecie nikogo lepszego od niego, bo to nieprawda. Najważniejsze to wyjść do ludzi, nie zamykać się w domu. Gdyby on miał coś poczuć, to na pewno by to poczuł. Nie obwiniaj się, że rozstaliście się przez Ciebie, bo wina zawsze leży po środku. Moim zdaniem pomoże tylko definitywny koniec. Zero telefonów,spotkań itp. Wiem, to jest trudne, ale możliwe do zrealizowania.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...