Skocz do zawartości
Forum

qwertasd

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez qwertasd

  1. Witam wszystkich forumowiczów. Chciałbym się z wami czymś podzielić i prosić o radę. Szczerze mówiąc to nie wiem od czego zacząć. Mam 19 lat, dwa lata temu zachorowałem na depresję która trwała rok, niestety nie obyło się bez prób samobójczych. Przez to nie zdałem do następnej klasy i poszedłem do wieczorówki. To było najgorsze co mnie w życiu spotkało. Brałem mnóstwo leków, chodziłem do psychologa, ostatecznie udało mi się z tego wyjść. Zacząłem często wychodzić do ludzi, jeździłem sporo na deskorolce, praktycznie codziennie. Na desce jeżdżę od podstawówki, z małymi przerwami. Niestety po depresji coś się we mnie zmieniło. Minął już ponad rok, a to nadal się ciągnie. Jestem strasznie zagubiony, nie wiem czego chcę, mam huśtawki nastrojów. Popadam w straszne skrajności, a potem w odwrotności tych skrajności. Nie potrafię sobie niczego zaplanować. Jeśli mi się uda i zacznę to robić, to po chwili przestaje, tak po prostu. Mam mnóstwo planów, marzeń, ale do nich nie dążę, odkładam wszystko na potem. Chciałbym zacząć rysować, grać na gitarze, chodzić na siłownie, tworzyć jakąś muzykę, znowu jeździć tak dużo na desce jak kiedyś. Kilka lat temu rysowałem, jeździłem na deskorolce, ćwiczyłem, interesowałem się wieloma rzeczowa i wiele wiele innych, a teraz nic. Nie wiem nawet jaki jestem, kim jestem, czego do końca chcę. Nie potrafię się skupić na jednym. Chcę robić wszystko, a nie robię nic. Za rok chcę podejść do matury, a nie potrafię się wziąć w garść i zacząć się uczyć. Gdy byłem w Holandii rok temu to zaplanowałem sobie wiele rzeczy po powrocie- nic nie zrobiłem, tylko wydałem ciężko zarobione pieniądze. Byłem w Anglii- to samo. Teraz pracuję na budowie na miejscu i znowu planuję- nic nie robię. Nie wiem dlaczego tak się dzieję. Nic mnie nie potrafi zainteresować na dłużej, zero fascynacji czymkolwiek. Moim drugim problem jest właśnie to, że jestem strasznie zmienny. W sensie mój charakter. Ciężko mi to w sumie opisać. Co chwilę jestem inny. Czasami mam wrażenie, że mam jakieś zaburzenia osobowości. Jakbym co chwilę przybierał jakąś inną maskę. Męczy mnie to strasznie. Nie chcę tak żyć, a nie potrafię nic z tym zrobić. I nie jestem to wina lenistwa, bo nie jestem leniwy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...