Skocz do zawartości
Forum

ipaaty

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia ipaaty

0

Reputacja

  1. Witam, jestem 18letnią dziewczyną, która nie radzi sobie ze swoimi problemami. Do tej pory zaprzeczałam samej sobie, że nie potrzebuję pomocy, ale to mnie przerasta. Od 4 lat jestem zamknięta w sobie (od przeprowadzki z innego miasta), nie potrafię nawiązać nowych znajomości, stare się wykruszyły. Warto wspomnieć, że mam chłopaka, który spędza ze mną każdą wolną chwilę, ale On w przeciwieństwie do mnie ma masę znajomych. Wiadomość o tym, że wychodzi gdzieś ze znajomymi wywołuje u mnie niesamowitą zazdrość i potrafię się do Niego z tego powodu nie odzywać, chociaż nic złego nie robi, to przecież normalne, że ludzie spotykają się ze znajomymi. Tyle tylko, że ja każdy weekend spędzam (gdy Go nie ma) samotnie w domu. Chciałabym mieć znajomych, móc czasem gdzieś wyjść w swoim towarzystwie tak jak On (Warto wspomnieć, że On jest z innego miasta, więc widujemy się w weekendy, na ogół On do mnie przyjeżdża). Nie wiem co mam robić, mam ochotę skończyć ze sobą, od 4 lat płaczę co noc, czuję jak wegetuję, gdy inni się bawią. Mam dopiero 18 lat, a odczuwam niesamowitą niechęć do życia. Nie umiem wyjść z inicjatywą, poznawać ludzi, a mając tak cudownego i otwartego chłopaka zdaję sobie sprawę ze swojej beznadziejności. On mnie wspiera, próbuje mi pomóc, ale to wszystko na nic. Często nie wytrzymuję ze swoimi problemami i całą złość i zgorzkniałość przelewam na Niego. Jest we mnie ślepo zakochany dlatego znosi to, ale ile można? Unieszczęśliwiam zarówno siebie jak i Jego. Proszę, pomóżcie mi :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...