CEYSSI

Kiedyś zażywałam dopalaczy i to długi okres czasu ..chyba z 2 lat któregoś razu w wakacje dzień po zażyciu gdy już zeszła mi tak zwana bomba miałam atak gorączki jak pamiętam na dworze było z 40 stopni a ja w łóżku z temperaturą 39,5 stp męczyłam sie dosłownie 5 dni byłam tak osłabiona że nie miałam ochoty jeść , pić i nawet do toalety nie byłąm w stanie dojść samodzielnie . Wiem to było głupie i nie chce by kto kolwiek teraz krytykował to co teraz opisuje .. MIAŁAM tzw patologiczną przeszłość czułam sie niechciana , dobita , załamana , nie zroumiana i nikomu nie potrzebna nie radziłam sobie i sięgnełm po tak zwaną śmierć .. uważam że bardzo łabo wpłynęło to na cały mój organizm .. To dla mnie bardzo ciężkie zauważyłam że nie moge schudnąć a po zaprzestaniu przytyłam 20 kg dotkowo zatrzymuje sporą ilość wody w organizmie , kołotanie serca i o ile pamiętam kardiolog powiedział mi że mam nie doczynność serca ponieważ nie domykają mi sie zastawki nie potrafie tego opisać w sposób profesjonalny .. Co do lęków są natrętne czytam np fakty i opisane są rzeczy dla mojego umysłu okropne chwile potem wpadam w panike i mój mózg przedstawia mnie w tej sytuacji zaczynam panikować mocno to odbieram zżera mnie strach i czuje sie jak by sparaliżowana starając się z tm walczyć bo gdzieś częśc mnie krzyczy że to nie prawwda starm sie uspokoić i tak trwam w dwóch jak by światach pomiędzy realnym światem a urojeniem ... fikcją .. albo np. Jest wszystko dobrze nic mi nie jest nagle wychodze z domu i zaczynam się bać i to tak bardzo że mam ochoe biec i uciekać nie wiadomo przed czym i dlaczego bo ukazuje mi sie milion złych scenariuszy szybko się pesze i czuje sie rozdrażniona