Szukam jakiegoś lekkiego filmu, kobiecego i wciągającego, żeby zabrać koleżankę na imieniny do kina... Taki babski wieczorek. Może ktoś polecić coś dobrego?
Nie będę kłamać. Ja też na wszystkich najlepszych autorów trafiłam przypadkiem... Tak było właśnie z Wrońskim, że Stasiukiem, z Kosssakowską z Grzędowiczem :) ^^ Czekam jakie nowe objawienie teraz na wiosnę przyjdzie :)
O masie krytycznej nie słyszałam, ale tak, mówię o Maciejewskim. Ostatnia akcja co prawda się w Lublinie nie dzieje, ale jestem raczej zadowolona, że wyszedł autor trochę poza granice swojej strefy komfortu. Czytałam, że straszną frajdę mu sprawił research i to się czuje w książce :)
~katalizator
Byłam na Babie Jadze - jak ktoś jest fanem horrorów to musi pójść obowiązkowo. Reszta - powinna też zobaczyć bo film jest naprawdę dobry! :)
Zgadzam się, że wybitnie kinowy horror... Jak oceniasz grę aktorską? ;)
Ja tam uważam, że na każdym z siedmiu można oko zawiesić...^^ ;) Też idziemy jakoś w ten weekend, zwłaszcza, że jeszcze kupony do wykorzystania mam z loterii to i popcorn tak bardzo nie nadszarpnie kieszeni xD. Liczę, że będziemy się dobrze bawić!
Abaka, ja też widziałam zwiastun i strasznie mi przypadł do gustu. Siedmiu samurajów nie widziałam, bo nie mój klimat i niechętnie oglądam takie długie filmy... Mam nadzieję, że będzie i po autorsku i z przymrużeniem oka :)
Z tego, co ostatnio mi się rzuciło na oczy, jeśli szukasz filmu lekkiego, z jajem, i zabawnego, to Kochaj rusza z premierą 3 czerwca. Z Olgą Bołądź, Piotrem Polkiem, Kożuchowską, Lamparską, generalnie plejada gwiazd. Na pewno dużo, dużo lżejsze! :)
A ja polecam:
Everything is illuminated- widziałam ponad 20 razy
Calvary- ciężki i mądry film, bardzo inspirujący
Filth- dla ludzi o mocnych nerwach, którzy nie lubią wszystkiego od razu wyłożonego :)