Skocz do zawartości
Forum

dreamofdeception

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    ...

Osiągnięcia dreamofdeception

0

Reputacja

  1. Być może za szybko się poddałeś, poza tym oprócz psychoterapii w zaawansowanej fobii potrzebna jest również farmakoterapia. Dobrze byłoby gdybyś skonsultował się z psychiatrą. Samo czytanie o fobii raczej nie przyniesie żadnych rezultatów, co więcej może ją tylko pogłębić. Poczytaj lepiej o ludziach, którzy wyszli z niej i z zaburzeń lękowych, uwierz, że to jednak możliwe. Pierwsze kroki w trenowaniu umiejętności komunikacyjnych możesz podjąć nawet w internecie, udzielając się w dyskusjach, na forach. Przekonasz się, że może masz coś do zaoferowania innym osobom, otworzysz się przynajmniej w sensie wyrażania swojej opinii, a co jest chyba największą bolączką fobików.
  2. Miałam (mam) bardzo podobnie. Dlatego też tutaj staram się udzielać, traktuję to jako odskocznię od natręctw, zwłaszcza myślowych. Poza tym jest to dobry sposób na pozbycie się tych wszystkich rytuałów, kilka miesięcy wcześniej napisanie jednego posta zajęłoby mi z godzinę. Ciągłe kontrolowanie siebie, swoich myśli... Tak, kiedyś również sądziłam, że opętały mnie złe moce ;) Umysł jednak potrafi płatać figle, kto by pomyślał, że wszystkiemu winien jest nadmierny stres. Obecnie wyzbyłam się ataków paniki - lęku napadowego, chociaż mam świadomość, że jeżeli raz się pojawił, to ma on tendencję do nawrotów. Staram się radzić sobie z tym sama, na razie omijam psychologów, kilka razy miałam okazję zrazić się do nich. Zdaję sobie też sprawę, że coś takiego może ogólnie obniżyć jakość życia, sama również zrezygnowałam z rozwijania wielu swoich zainteresowań, obecnie do nich wracam, ale na zasadzie snucia planów. Ogólnie jestem teraz w fazie wahań nastrojów, ale zdążyłam przywyknąć. Jedyną wskazówką ode mnie może być ponowna konsultacja z psychologiem i kontynuacja leczenia.
  3. Żeby upewnić się, że nie są to zaburzenia psychiczne najlepiej udaj się do psychologa. Tutaj nikt nie ma wystarczających kompetencji, aby udzielić Ci jednoznacznej odpowiedzi. Tym bardziej, że utrudnia Ci to życie i pojawiło się nagle. Taka wizyta (na nfz) nic nie kosztuje, a może przywrócić Ci równowagę, bo z tego co piszesz wygląda to na jakiś nerwowy rozstrój.
  4. Złe podejście. bo dziewczyny nie szukają tam miłosci, a jednynie pogadać, Myślę, że bardzo się mylisz... Dokładnie takie jest założenie, istota tych portali... Nie szukaj wymówek! nie mam przyjaciół nigdy nie miałem W takim razie kwestionujesz własne słowa. Nie masz przyjaciół=potrzebujesz rozmowy. I tutaj kluczem jest akapit nr 1. Musisz chyba zrozumieć, że to nie chodzi o natychmiastowe zakochanie się i chodzenie ze sobą, bo to czasem nie przychodzi łatwo, do tego potrzeba wspólnie spędzonych chwil, poświęcenia trochę czasu. Nie od razu Rzym zbudowano.
  5. Widzicie sens w rozpamiętywaniu i samoudręce? Powodzenia z takim podejściem. Uważacie, że nie potrzebujecie wsparcia psychologa? Możecie żałować, może już żałujecie. Przydałaby się wam terapia, wsparcie od kogoś, komu byście zaufali. Siedzenie i oglądanie starych zdjęć jeszcze nikomu nie pomogło. Z dobrym psychologiem przepracujecie pewne sprawy, co da wam nadzieję na ostatecznie rozliczenie z przykrymi wydarzeniami z przeszłości, zachęcam!
  6. Jest takie japońskie przysłowie. Mówi ono o trzech twarzach człowieka. Pewnie je znasz. Pierwsza z twarzy to ta, którą pokazujemy całemu światu, druga to twarz dla przyjaciół i rodziny, a trzecia pojawia się wówczas, gdy odkrywamy tą dobroczynną stronę samotności, gdy poznajemy siebie tak naprawdę. Myślę, że nie masz się czymś martwić, człowiek się zmienia, z sekundy na sekundę, stajemy się coraz bardziej do siebie niepodobni. Ale to nie tylko Ty tak masz ;)
  7. najlepiej poprzez kontakty nieformalne, tzw. pocztę pantoflową, pytać wprost oczywiście też możesz, ale tak naprawdę gdybyś trafił na własciwego o psychologa, to nie ma znaczenia, czy jest ateistą czy nie, jakie ma poglądy. Dla dobrego psychologa liczy się wyleczenie pacjenta oczywiście zachowując niejaki dystans, bo pewne wybory to rzecz tylko i wyłącznie nas samych - takie myślenie cechuje profesjonalistów. także wystarczy znaleźć kogoś takiego.
  8. może to jest tak, że ona zauważyła, że coś między wami iskrzy i wystawia go na próbę ognia, z tego co piszesz, to bardzo niejasne relacje się między nimi zawiązały i najlepsze co możesz zrobić to chyba poczekać jeszcze trochę, z drugiej strony zaś myślenie - kiedyś-doceni-co-dla-niego-robię już stawia Cię w patowej, marnej sytuacji, bo litość to nawet nie jest 1/3 miłości.
  9. 8 miesięcy to niewiele czasu, poczekaj na rozwój wypadków. Czy tamta dziewczyna jest zainteresowana? Nic nie jest wykluczone, może Tobie minie zauroczenie wcześniej?
  10. Na pewno można tkwić w związku bez przyszłości i zmienić pożycie w wieczną awanturę. Jestem zdania, że jeśli to jest to, to nigdy nie przeminie, to takie wzniosłe- nie zaobserwowałam, nie doświadczyłam, by powiedzieć czy prawdziwe, ale podobno prawdziwa miłość zdarza się raz, góra dwa na stulecie jak to powiedział ktoś już dawno temu... ;)
  11. A czy Ty zdajesz sobie sprawę, że niektórzy będą w stanie rozszyfrować Twoją osobowość po przeczytaniu Twojego posta? Ba, może pokuszą się nawet o rozszyfrowanie Twojego kodu genetycznego. Nawet dziś niektórzy potrafią żyć bez komputera, bez internetu, bez telewizji. Jeśli Tobie przeszkadza szum medialny i jesteś jeszcze na etapie tzw. szoku przyszłości, wyrzuć telewizor przez okno. Jak wiesz co to twarzoksiążka to widać z niej korzystasz. Same sprzeczności.
  12. prędzej czy później każdemu włącza się taki alarm jak Tobie, ale uwierz, że to nic takiego, da się przecież z tym żyć. zostało to nawet opisane -np. Doświadczenie lęku egzystencjalnego Wójtowicza. Można przeczytać.
  13. " Oczywiście próbowałem , byłem u psychologa jakieś 4 lata temu jednak nic to nie dało.. zły psycholog... próbowałem się gdzieś zapisać, jednak kompletnie nie wiem gdzie. " Proszę Cię nie wmawiaj sobie i nam, że nie wiesz gdzie, jak - w internecie masz całe mnóstwo informacji, wykręcasz się próbując usprawiedliwiać siebie. Rodzice uważają że ja taki jestem i już się nie zmienię secundo- wyprowadź się od rodziców i poczuj co to prawdziwa samodzielność, nie pozwól żeby ktoś nad Tobą stał i dyktował, co masz robić, co myśleć! No i musisz jeszcze zrozumieć, że tak naprawdę, to że ktoś cię będzie oceniał nigdy się nie zmieni, nie masz na to wpływu, każdy sądzi na swój sposób i często nie jest to do końca uświadomione. Poza tym, pomyśl o psychologu i terapii grupowej.
  14. "Z dziewczyną związek był piękny tylko zaczęła mnie denerwować swoim czepianiem się o skarpetki" - czyli jak to zwykło się mawiać "proza życia", nihil novi, to dość częste zjawisko - mylenie miłości z zakochaniem, zauroczeniem. "miłość się wypaliła" - jesteś pewien, ze to była miłość i że w ogóle jesteś na nią gotowy?
  15. trzeba mieć refleks nie lada, zeby rok przedawnienia nie robił różnicy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...