Skocz do zawartości
Forum

paulinkakamilka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    łódź

Osiągnięcia paulinkakamilka

0

Reputacja

  1. Cześć. Mam 23lata.. Mam syna 10mc. I faceta który ma 29... On nie jest jego biologicznym ojcem..ale próbuje go zaakceptować.. Próbuje bo jest bardzo ciężko.. Naszym problemem jest to że szybko sie denerwujemy..przez co mamy liczne kłótnie..o mojego syna. Bo płacze czasami mamy wrażenie ze mały go odpycha..np gdy wychodzę do kuchni mały wpada w ryk ten go chce na ręce to mały jeszcze bardziej.. I sie zaczyna ... :-\ ze to ja go nauczyłam na rączkach itp.. I tak ciągle.. Kolejny problem to to że wiem i czuje to ze chce stworzyć z nim prawdziwy dom..rodzine.. On tez tego chce..nawet planuje ślub i dziecko..a znamy sie ok pól roku dopiero.. Mamy identyczne charaktery lubi to samo jeść podróżować nawet gdy pijemy alko to jest ok nie kłócimy się i zawsze mamy o czym gadać.. Wiem ze jest mi wierny.. Mam całkowity dostęp do jego FB..e-maila..telefonu..a mimo to caly czas jestem o niego zazdrosna chorobliwie..potrafię z niczego szczególnego zrobić awanturę i wiem ze to robię i ze to jest bez sensu..zdaje sobie z tego sprawę..ale nie umiem inaczej.. Jak tylko słyszę jak mówi o kimś innym przeważnie o koleżankach z pracy..to szlak mnie trafia gotuje sie we mnie i zaraz sobie wkręcam jakies chore jazdy..nie radze sobie z tym..jest mi ciężko bo boje się ze go stracę przez moje zachowanie.. Postanowiłam isc do psychologa..póki co zapisać się na pierwsza wizytę.. Powiedzcie co wy sadzicie..doradźcie wypowiedzcie sie cos na ten temat .czy ktos z was tez tak ma jak ja... Co robicie
  2. Hej..nie łam sie.. Miałam identycznie..z tym ze w wieku 17lat ur dziecko.. Które mi odebrał..mniejsza z tym... Skonczylam szkole gimnazjum..i poznałam chłopaka .teraz juz mój były cale szczęście.. W wieku 17.5lat wyprowadziłam sie do niego po wielkiej awanturze...od porodu sie z nimi nie dogadywałam..opuścili mnie wtedy bylam sama .. Podobnie jak ty.. Badz odważna.. Ja skończyłam szkole srednia teraz robię bhp..mam 2 dziecko.. Prace tez znajdziesz ja zaczelam od sprzątania i jakos teraz żyje i daje rade uwierz w siebie i nie daj sie poniżać .. Pozdrawiam
  3. Witaj.. Jak dla mnie to nie przyjaźń..przyjaźń musi być prawdziwa i na zawsze... To trochę tak jak miłość...ja swoja przyjaciółkę kocham na swój sposób :) nie zadręczaj sie..poprostu nie byla Ciebie warta.. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...