Witam serdecznie, postanowiłam poprosić tu o opinię/ poradę. Ponad 2 tyg temu miałam pierwszy zabieg iniekcji kwasu hialuronowego w usta (niecałe 0,5ml), natomiast tuż po nim okazało się, że w górnej wardze po lewej stronie, gdzie jako dziecko miałam mocno rozcięte usta od wewnętrznej strony, utworzyła się grudka. Oczywiście kwas uwydatnił to nieszczęsne miejsce. Odczekałam 2 tyg, w międzyczasie miałam rozmasowywane to miejsce, niedoskonałość minimalnie się wchłonęła, jednak postanowiłam aby dostrzyknięto mi preparat, by choć minimalnie zniwelować tę wystającą grudę. Podczas nawet lekkiego uśmiechu zaburzała ona baaardzo tę linię, gdzie usta się łączą. Jestem dziś nieco ponad dobę po dostrzyknięciu kwasu. I jestem podłamana, bo owszem, widziałam różne obrzęki, grudki wyczuwalne w zasadzie jedynie pod palcami, a u mnie koszmar. Ta linia stykania się ust jest ok jedynie, gdy mam je zamknięte Teraz mam nie tylko tamtą grudkę, ale dodatkowe grudy bliżej środka ust oraz po prawej stronie. Wiem, że to dosyć wcześnie na moje osądy, ale podczas uśmiechu, gdy skóra się napina, widać uwypuklenia przysłaniające spory kawałek moich zębów, no fale dunaju. Nie ruszam tego, nie rozmasowuję, bo boję się obrzęku i, że coś naruszę. Nawiasem, mimo, że w górną wargę było podane mniej preparatu, to jest ona praktycznie szersza od dolnej, boję się, że ten efekt się utrzyma ;/ I z tej dezorientacji rozważam już hialuronidazę. Użyto kwasu ALIAXIN FL. Błagam o podpowiedź.
W razie potrzeby załączę zdjęcia.
Pozdrawiam.