Jestem samotna w tym wszystkim.Nie mam nikogo bliskiego komu moglabym sie wyzalic.Matka ma swoje problemy z psychika a ojciec ma psychoze (wierzy w kamery,podsluchy itd).
Moj maz i moja corcia to caly moj swiat!!
Tylko ze na dzien dzisiejszy maz duzo lepiej sie trzyma odemnie(radzi sobie)..ja jestem kompletnie zalamana,zyc mi sie juz nie chce,o to on mnie pociesza i wspiera a ja?czuje sie podle jak smiec i tak naprawde to nie zasluguje na niego;(
Wyslij mi prosze na priva tutaj.ze mna jest naprawde zle,jestem wrakiem a mam coreczke ktora musze wychowac,szkole ktora musze ukonczyc..jak ja mam z tym wszystkim zyc???:(