Cześć, witam. Pisze pierwszy raz na tego typu portalu, moze jakos mi pomozecie, doradzicie :) Mam 17 lat. Jakies 2 lata temu popadlam w ciezka depresje z powodu wielu sytuacji ktore dzialy sie w jedym czasie, a mianowicie nowa szkola, nowi ludzie, rozwod rodzicow, nowe mieszkanie, wieczne pretensje babci z ktora mieszkam, nowa sytuacja. Nie wiedzialam co sie dzieje i z dnia na dzien coraz wiecej spalam, moglam spac dzien i noc. Nic mi sie nie chcialo, lezalam caly dzien w lozku, przestalam chodzic do szkoly i spotykac sie ze znajomymi. Wszystko bylo mi obojetne chcialam tylko spac. W koncu tata zbral mnie do psycholga. Gdy opowiadalam pani psycholog o mojej sytuacji o tym jak sie czuje z tym wszystkim nie moglam przestac plakac. W koncu pani psycholog stwierdzila ze musze jechac do psychiatry, bo zwykla terapia nie wystarczy, trzeba wspomoc mnie lekami. Pojechalismy, lekarz przepisal mi leki bralam rok a co 2 miesiace do kontroli jezdzilam. Wyszlam z tego. Zaczelam normalnie funkcjonowac.
Teraz od 2 miesiecy czuje sie podobnie jak wtedy. Nic mi sie nie chce i znowu caly czas chce spac a do tego mam chore sny, codziennie cos innego, wszystko pamietam, sa naprawde chore.. Nie wiem co znowu sie ze mna dzieje, a nie chce znowu przez to przechodzic, tyle lekarzy tyle pieniedzy na nich a takze na leki, nie chce.
Pomocy?