Skocz do zawartości
Forum

doppler

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miasto
    kraków

Osiągnięcia doppler

0

Reputacja

  1. doppler

    Miłość....

    Witam. Pół roku temu rozszedłem się z dziewczyną. Nie będę ukrywać że kochałem ją całym sercem. Dzień po zerwaniu zaczęła się bliżej kolegować z moim przyjacielem, zaczęli się przytulać, całować w pewnym momencie zaczeli być razem. Roznosiło mnie od srodka bo mnie dobijała tym coraz bardziej. Około 2 miesiące po rozstaniu myślałem, że wychodzę na prostą, że podnoszę się od dna i rzeczywiście tak było jednak na niedługi czas. Jednak ból rozstania wrócił gdy zacząłem z nią rozmawiać . Wczoraj opowiedziała mi, że nie kocha swojego obecnego chłopaka, że bardzo cięzko jest jej pisać mu ze go kocha i robi to bardzo rzadko, powiedziała, że kocha mnie. Tego dnia pocałowaliśmy się. Zaiskrzył wtedy promyk nadzieji, że zacznę z nią wszystko od nowa. Jednak jak szybko przyszedł tak szybko odszedł, z jej słowami, że nie da nam szansy, bo jest ze swoim chłopakiem i szansę da wtedy gdy rozejdzie się z nim, a rozejdzie się z nim gdy ten ją zdradzi/uderzy lub zwyzywa. Nie wiem co mam teraz robić. Każdego dnia myślę o niej. Wylewam litry łez, słucham piosenki, przy której razem z nią tańczyłem... Proszę pomóżcie mi..
  2. Witam, jest to moj pierwszy temat, takze bardzo bym prosil o przeniesienie jezeli w zlym dziale, ale do rzeczy. Mam 17 lat, bardzo zakochałem się w jednej dziewczynie, ona również się we mnie zakochała , ale podczas zwiazku, bylem strasznie o nia zazdrosny, w sumie nadal jestem, stalem się nie do zniesienia. Czesto się z nią klocilem o glupie bzdury, gdy sie klocilismy bylem tak bardzo zly, ze potrafilem wyrzadzić jej krzywdę, zostalem zle wychowany przez rodzicow w stosunku do kobiet, dlatego nie mialem do zadnej szacunku. Kiedy doszlo do zerwania chcialem z nią porozmawiac, ale ona mnie olewała, wiec bylem wsciekly. Rzucalem bluzgami w jej stronę, nawet niestworzone rzeczy. Kilka dni po rozstaniu, zrozumialem, ze stracilem cudowną dziewczyne, probowalrm sie starac, lecz na marne ona nie chce mnie znac. Teraz spotyka się z innym chlopakiem, a ja nie potrafie przestac o niej myśleć, chcialem się zmienic, traktować ją jak ksiezniczkę, ale ona w to nie wierzy. Bardzo mnie boli to ze potrafilem ją wyzywac i robic jej krzywdę. Jest mi wstyd ze ją tak traktowałem. Co robić? Czy powienem,się starać o nią? Czy lepiej bylo by o niej zapomnic ? PS. Przepraszam, za bledy, ale piszę z lzami w oczach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...