Witam serdecznie
Bardzo proszę o państwa odpowiedz
19 listopada miałam zgłosić się do placówki szpitalnej na obserwację już do porodu ponieważ lekarz prowadzący dzień wcześniej stwierdził mało wód płodowych. AFI 4 Termin porodu miałam na 22 listopada. W szpitalu miałam wykonane podstawowe badania z krwi mocz ekg ktg do tego usg oraz badanie ginekologiczne gdzie stwierdzono że szyjka jest jeszcze wysoko i daleka droga do porodu.Na obchodzie lekarzy zgłaszałam że pobolewa mnie dół brzucha i mi twardnieje. Była to dla mnie nowość bo w pierwszej ciąży tego nie miałam. Następnego dnia 20 listopada zero badań nic. Tej nocy całą noc pobolewał mnie brzuch czułam normalnie ruchy dziecka po 5 rano 21 listopada odeszedł mi czop śluzowy i znikło tętno dziecka......zmarł mi wewnątrzmacicznie...Urodziłam go siłami natury ważył 3500g taki duży ładny zdrowy chłopiec...
Proszę o państwa odpowiedz czy państwa zdaniem jest to możliwe że jak jest mało wód płodowych to mogło do tego dojść? czy państwa zdaniem jest to zaniedbanie lekarzy ? czy nie powinnam mieć robione codziennie usg ? czy nie należało się od razu wywołać poród lub zrobić cesarkę ? dla pewności wszystkie badania w ciąży miałam prawidłowe całą ciąże przechodziłam bezproblemowo. Nie mam jeszcze wyników sekcji.
Bardzo proszę o odpowiedz
POZDRAWIAM