Skocz do zawartości
Forum

Chlebo

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miasto
    Legionowo

Osiągnięcia Chlebo

0

Reputacja

  1. Chlebo

    Nienawidze siebie

    Właściwie moja odpowiedz jest dosyć uniwersalna i zawsze staram się odpowiedzieć z doświadczenia. Najczęściej słyszy się w życiu wśród ludzi i u mnie też że jest się gorszy albo czuję się gorsza. Ktoś może się nienawidzić bo czuje się gorszy albo mówić że kogoś nienawidzę bo ta osoba powoduje że czuję się gorszy. To są bardzo pospolite problemy mają je malutkie dzieci i bardzo starzy ludzie. To jest warte by zauważyć głęboko w sobie jak pospolite te problemy to na pewno poprawi sytuacja. Drugim krokiem jest przyzwolenie sobie na bycie gorszym. Żyjemy w rzeczywistości gdzie każdy pożąda sukcesu nikt nie jest w stanie zatrzymać tego ślepego pędu. Sęk w tym być może by nie pędzić ze strachu a żeby życie stało się zwykłym spokojnym spacerem. Na czym polega to przyzwolenie sobie na bycie gorszym? Wszystkie problemy wiążą się między osobami - gdzie dwójka osób tam problem. Wiadomo ludzie lubią być lepsi znacie to.... chociaż czasami nawet ludzie boją się właśnie sukcesu... a większość znakomita boi się całkowitego sukcesu to znaczy tylko tyle sobie pozwalają byle nie było za dużo no bo przecież wtedy być może to stracą... no albo stracą sprawdzonych przyjaciół będą musieli zmienić znajomuch... czyli z tym sukcesem życiowym to jakieś tabu może jest? Spójrzmy tylko na forum to wskazówka często problemy seksualne, zdrowotne wiążą się z psychologią czyli naszymi wierzeniami... skąd zaczynają się problemy seksualne? sukces... zamiast uprawiać seks albo przyjażń szukamy sukcesu... tak samo zamiast zjeść normalną ilość pożywienia to jemy by poczuć się lepiej... sukces i przyjemność... Kiedy jest jesień ludzie przeważnie czują się gorzej... Na czym polega przyzwolenie na bycie gorszym? Zaczyna się od tego że naprawdę wokół jest cała masa ludzi którzy są piękniejsi, pewniejsi siebie, potrafią nas rozśmieszyć, mają ciekawe przeżycia, silniejsi fizycznie, silniejsi intelektualnie, czasami ktoś jest agresywniejsi co jedni uważają za wadę drudzy tego nie lubią... , bogatsi naprawdę jest tego masa... ja jako przeciętny gość super przeciętny nawet no tu nie trzeba geniuszu po prostu polubiłem albo polubiuję mocniej wciąż bycie gorszym... naprawdę nie da się tego zmienić wokół jest tysiące ludzi... takie mówienie "lubię być gorszym" to temat tabu... na przykład takie typowe dla faceta ja z wyglądu jestem tak na 6/10 i przy takiej 10/10 lasce to wymiękam i myślę kurde.... no wiecie no ale to trzeba polubić bycie gorszym inaczej nie docenisz w pełni życia. Oczywiście bycie gorszym nie oznacza pozwalanie innym na poniżanie nas no trzeba ignorować a czasami powiedzieć nie. Człowiek też jest bogaty w pozytywne jak i negatywne aspekty lęk strach.. zrozumienie tego że ludzie wokół nas są pod wieloma aspektami życia po prostu piękni i niesamowici wzbogaca nas. Takie zdroworozsądkowe myślenie oszczędzi w życiu wiele nie potrzebnego cierpienia-umartwiania się nie mam co do tego wątpliwości. Osobiście kocham bycie gorszym od innych, człowiek w sposób naturalny pokornieje i przestaje pędzić za sukcesem, więcej żyje. Przeczytałem jeden wpis i nie uważam żeby ktokolwiek był w złej sytuacji życiowej. Życie to też cierpienie zależy jak do tego cierpienia podchodzimy. W naszym społeczeństwa z cierpienia szydzimy bo pędzimy po sukces i ludzie omijają niedojdy no ale cóż to też trzeba polubić. Oczywiście to nie znaczy że trzeba się bawić z tymi co nas obrażają albo i słuchać... słowa potrafią ranić no ale jedynym rozwiązaniem nadal jest polubienie tego czyli akceptacja takich doświadczeń. Nawet najprostsze funkcjonowanie między ludzkie wymaga od nas umiejętności lubienia bycia gorszym... przykładowo szukasz pracy no i trzeba się pogodzić z tym że szef będzie miał lepszy stołeczek i zarobki i samochodzik i ludzie właśnie na niego będą patrzeć jak na człowieka sukcesu... albo to polubić albo nienawidzić/zazdrościć no bezsensu... albo idziesz na jakiekolwiek spotkanie z kimkolwiek no żeby się rozlużnić to trzeba zaakceptować ich no ale żeby do tego doszło to trzeba zaakceptować że jest się gorszym albo że nawet nie wiesz o czym gadać czasami... No to jest właśnie dla mnie przyjażń właśnie akceptowanie ludzi jakimi są inaczej to nie są przyjażnie tylko jakieś koncerty bojowe skoncentrowane na sukces-II wojna światowa właśnie była takim pędem, niemcy dostali amoku zaczęli się uważać za Bógów a następnym krokiem była wojna. przyjażń-akceptowanie swoich braków w obliczu kogoś lepszego i zdolność do życia z nim bez zazdrości/nienawiści, także gdy sytuacja się odwraca i to nam wydaje się że jesteśmy lepsi pod wieloma względami to też trzeba to lubić w zdrowy sposób szczery i umiejętnie dzielić się tym i przyjmować uznanie. Naprawdę przyjmowanie takiego uznania jeżeli jest szczere może mocno zawstydzić nas także tego typu sukces może wywołać speszenie takie speszenie to po prostu głębsze poznanie życia również i pozbycie się nowo poznanej warstwy arogancji. Żeby akceptować kogoś niesamowitość trzeba akceptować swoje braki i bycie gorszym... też pragnę zwrócić uwagę że nikt nie jest w stanie być wdzięcznym w stosunku do drugiego człowieka za bycie gorszym... ale można być wdzięcznym za samo istnienie drugiego człowieka... albo że pozwala nam bycie lepszym, podzielenia się darami swoimi.. Wzbogacamy siebie nawzajem swoimi zaletami "byciami lepszym" zachęcam do lubienia bycia gorszym :) i tak od tego nie da się uciec hehe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...