Skocz do zawartości
Forum

jagódka11

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    walce

Osiągnięcia jagódka11

0

Reputacja

  1. Od gimnazjum jak pamietam mialam problem z samookaleczaniem, pamietam zaczelo sie niewinnie w szkole, pozniej wszystko potoczylo sie samo, naruszenie mojej nietykalnosci cielesnej o ile tak to mozna nazwac, i wiele innych czynnikow wplynelo i wplywa dalej na moje decyzje, przeraza mnie poniekad wizja ze coraz czesciej mysle o smierci i gdy tylko zostaje sama w domu, biore jakikolwiek przyrząd i to robie, nie zwracajac uwagi na to ze ktos zobaczy moje blizny, wczesniej sie z tym krylam, teraz staram sie rowniez to robic, nieprawdobodobne jak latwo mozna kogos zwiesc, oklamac, wprowadzic w blad!. Znajomi, bliscy wierza w bajki typu: Kot mnie podrapal, w szkole zachaczylam o cos, wywrocilam sie itp...
  2. Nie wiem, sama juz nie wiem, podejrzewam ze na moje odczucia i samopoczucie wplywa wiecej czynnikow tylko pewnie nie odbieram ich az tak bardzo jak ten poprzedni, wiem ze to co mnie otacza to nic dobrego!... samobojstwo to taki desperacki krok ktory zawsze przychodzi mi do glowy gdy zostaje sama i nie tylko, wczesniej nie myslalam o tym az tyle!!!
  3. Wiem co na mnie tak dziala, ale nie potrafie o tym pisac w taki prosty sposob, czy to mozliwe ze po kilku latach wracaja wspomnienia zwiazane z molestowaniem?, wstret, strach, leki, tak wielka chec popelnienia samobojstwa, tak bardzo chciala bym nie zyc, tyle razy juz o tym myslalam... ale z drugiej strony boje sie ze sie nie uda i bede musiala zyc z swiadomoscia ze inni wiedza o tym co chialam zrobic a mi sie poprostu nie udalo. Wychodzac rano na uczelnie moge powiedziec ze wszystko jest w miare dobrze nawet potrafie sie katem ust usmiechnac, ale wracajac?, nie da sie zyc nie potrafie funkcjonowac, nie daje sobie rady jestem tego swiadoma!...
  4. Brak snu, kilka nocy nieprzespanych, strach, natlok mysli, niekoniecznie pozytywnych, bol wewnetrzny, przeslosc, stres zwiazany z przesloscia, to wszystko teraz przesuwa sie przez moje mysli, nie moc pomocy samej sobie i chec znikniecia z tego swiata, a jednoczesnie strach przed tym a co gdy sie nie uda?!. Tak bardzo boje sie powtorki tego co bylo, za duzo tego wszystkiego...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...