Mój związek trwał od 12 lat, od 7 mieszkamy razem, i teraz chyba jest koniec. Zawalił się dla mnie świat, od 11 dni nie mogę jeść, spać, ciągle płaczę. Mam bardzo odpowiedzialną pracę, a jestem w niej roztrzęsiona, zapuchnięta od płaczu. Odkąd zaczęliśmy się spotykać zerwałam kontakty ze znajomymi, a rodzina jest daleko. I za chwile pewnie będę musiała się wyprowadzić , a nie mam dokąd.