Skocz do zawartości
Forum

Dagusiek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    katowice

Osiągnięcia Dagusiek

0

Reputacja

  1. mgr Kamila Krocz Znam tą książkę , niestety cały czas brakuje mi odwagi,żeby wziąć życie w swoje ręce - prawdopodobnie dlatego,że całe życie mam powtarzane ,pomimo iż jestem zaradna to i tak bez pomocy rodziny sobie nigdy nie poradzę etc , tak jak lepiej,żebym była sama , niż żebym za kilka/kilkanaście lat żałowała ,że związałam się z nieodpowiednim mężczyzną - przecież oni,mężczyźni, są potrzebni w domu tylko do prac fizycznych - gdy słyszę te mantry to aż coś mi się robi. Od kilku dni powtarzam sobie jak mantrę ,że "dam radę, dam radę" i coraz bardziej zbieram się w sobie,żeby umówić się na wizytę u psychologa,żeby całą sytuację opowiedzieć komuś kto stoi z boku , i wypowie się na ten temat bez emocji. I pomoże mi dostrzec kwestie nad którymi powinnam i muszę popracować,żeby ŻYĆ PEŁNIĄ SWOJEGO ŻYCIA ,a nie innych..
  2. Pinacolada , ciąża nie była planowana , aczkolwiek nie sądzę,żebym kiedykolwiek nie cieszyła się z faktu ,że zostanę babcią dzięki swojej córce, która ma 26 lat , gdzie ojcem dziecka byłby partner z którym spotyka się od 3 lat. Co w tym niemoralnego? Obciążającego? Kiedy 26letnia kobieta zarabia na siebie i jest odpowiedzialna. Nie byłam wtedy 15letnią dziewczynką , która zaczyna wkraczać w życie , uczyć się siebie i całego świata.
  3. Na początek - nie wytykaj jej ,że jest gruba , brzydka , nie aktrakcyjna - to tylko działa w drugą stronę - że przed ślubem była ładna, zadbana, zgrabna. Przeanalizuj ostatnie dwa lata Waszego życia - co się zmieniło? Praca? Miejsce zamieszkania? Odrzucenie hobby? Inaczej spędzacie wolny czas? Zacznij od wprowadzenia do Waszego życia większej ilości ruchu , najpierw spacery , może wypady w weekend w góry? Może gra w paintballa ze znajomymi w lesie? Zmiana przyzwyczajeń co do jakości i ilości przekąsek zjadanych podczas oglądania tv.
  4. Pytanie natury technicznej - czy komukolwiek się zdarzyło,że dostał powiadomienie na maila o odpowiedzi na pytanie od eksperta , a klikając w link pod pytaniem nie pojawia się żadna odpowiedź? Dziś mam już takie trzy maile , i nie wiem co o tym sądzić.
  5. Chciałabym , od dłuższego czasu walczę ze sobą ,żeby udać się do psychologa, , psychoterapeuty czy lekarza psychiatrii , ale znowu pojawia się wyuczona w domu przeszkoda,że obcym nie opowiada się o tym co się dzieje w domu , bo z pozoru jesteśmy bardzo kochająca się rodziną ... gdzie każdy każdemu we wszystkim pomaga i bardzo się szanują wzajemnie... Poza tym "najgorszy ptak , który we własne gniazdo robi" - mantry powtarzane przez wszystkich z rodziny przez całe dzieciństwo.... tylko moment, jeśli tak jets , i tak wszyscy się ze sobą liczą w tej rodzinie , to dlaczego nikt nie szanuje moich uczuc? Dlaczego nikt nie liczy się z moim zdaniem? Czuję się jakbym stała nad przepaścią , z jednej strony był przede mną lej wulkanu wypełniony po brzegi lawą , a z drugiej strony Bajkał ze swoją ponad półtora kilometrową głębokością....
  6. To raczej tragikomedia , którą przeżywam na co dzień , zabierane kluczyki od samochodu , zabieranie telefonu , czy gdy jestem w pracy przeglądanie historii w przeglądarkach internetowych - na prawdę czuję się jakbym nadal miała 12 -13 lat... A jeszcze bardziej boli to ,że tylko ja mam tak przechlapane , nigdy nie słyszałam,żeby którekolwiek starsze dziecko przechodziło przez takie piekło jak ja w tej rodzinie.
  7. Niby tak mnie drodzy rodzice kochają , tak się troszczą o mnie , a nigdy ale to przenigdy nie pomyśleli o tym jak ja się ze wszystkim czuję , co ja czuję w danym momencie , co jest dla mnie ważne , a co najważniejsze. Gdyby ktoś ich na ulicy zapytał co ich córka lubi robić w wolnym czasie, bądź jakiej muzyki słucha, albo co sprawia jej największą przyjemność w pochmurny chłodny dzień podczas deszczu , to na pewno z ich ust nie padłoby żadne słowo zgodne z prawdą . Gdyby tak spojrzeć na całe moje życie - nigdy , ale to przenigdy nie zapytali mnie o zdanie na żaden temat. Więc obiektywnie patrząc nie wiedzą dlaczego chce być z danym mężczyzną - nie wiedzą,że mimo tego ,że On nie jest Rokefelerem (czy jak to się tam pisze ) dla mnie jest najbogatszym człowiekiem na ziemi , to On jednym swoim słowem potrafi rozgonić wszystkie czarne chmury , które nade mną górują , to właśnie On wypowiadając jedno konkretne słowo potrafi mnie rozśmieszyć nawet wtedy kiedy mam mega focha. To właśnie On potrafi mnie zmotywować do tego,żebym się bardziej starała w pracy , kiedy ja już jestem nią znudzona , to właśnie On wie o wszystkich moich problemach , i to właśnie On wyciąga ze mnie słowo po słowie, dlaczego znowu zrobiłam jakąś głupotę ,a następnie podając pomocną dłoń pomaga mi na tyle,żebym sama o własnych siłach wyszła ze wszystkiego cała i zdrowa, i zawdzięczała to swojej ciężkiej pracy ,a nie że ktoś za mnie coś zrobił w 100%. To właśnie On uczy mnie odpowiedzialności za własne czyny. To właśnie On zaszczepił we mnie miłość do sportu i zdrowego jedzenia. To właśnie przy Nim zaczęłam spełniać marzenia , zaczynając od tych najmniejszych... i mam cichą nadzieję,że przyjdzie czas i na te większe i największe...!
  8. Niewyobrażalne, a jednak prawdziwe. Podświadomie wiem,że powinnam jak najszybciej uciekać , i próbować żyć wg własnych zasad. W końcu pracuję , zarabiam etc. Ale to wszystko jest we mnie tak głęboko, że nie wierzę w to,że bez ich aprobaty jestem w stanie poradzić sobie z czymkolwiek sama. Non stop w kłótniach wytykają mi wszystkie moje błędy , nawet bunt dorastającej nastolatki , która NIE MOGĄC wyjść na jakąkolwiek imprezę ze znajomymi z klasy w wieku 16 lat , czy choćby na ognisko , które odbywało się jakieś 500metrów od domu , nie wytrzymałam ,aż uciekłam z domu (całe dwa dni mnie nie było w domu , sama wróciłam , etc), czy zawalony rok na studiach, a nawet matka patrząc mi w oczy mówi ,że się cieszy ,że poroniłam rok temu , bo nie musi wychowywać bękarta - bo jest święcie przekonana,że to na jej i ojca barka stanęłaby opieka i wychowanie dziecka wyrodnej córki.
  9. i cały czas wszystko w kółko... od wczoraj siedzę w domu , pomimo wolnego weekendu od pracy. "bo przecież wiemy,że jak wyjdziesz z domu to pojedziesz do tego ch...." 'i nie mogę nigdzie wyjść ! To jest po prostu chore. No ale, to że nie mogę nigdzie wyjść nie oznacza tego,że spokojnie siedzę w pokoju i użalam się nad swoim życiem. Tylko to,że non stop mam być : szoferem , który zawiezie matkę do do centrum handlowego... jeszcze jej ma doradzać na zakupach etc. a gdy mówię ,że nie pojadę , to słysze ,że jutro, tj w poniedziałek też nigdzie nie będę wychodzić , bo moja praca jest nieważna, keidy nie chcę spełnić jej zachcianek...
  10. Zacznijmy od początku , Mam 27 lat , ale pomimo tego , wszyscy z mojej najbliższej rodziny , tj rodzice, rodzeństwo, dziadkowie , starają się podejmować decyzje za mnie , i to te mniej ważne , i te najważniejsze. Przy podejmowaniu nowej pracy , choć widzą mój zapał , i chęci, odradzają mi , ba! wynajdują inne opcje, które bywają mniej przyszłościowe i zarobkowe. Ale to jeszcze nic , pomimo że uwielbiam się bawić , spędzać czas ze znajomymi , na imprezie po godzinie 23, byłam może z 7 razy w ciągu całego swojego życia. gdzie oczywiście nie obyło się bez telefonów,że powinnam wracać do domu etc. Siedziałam ze znajomymi na karaokę , a ojciec jezdził za mną i chciał mnie sprowadzić do domu, bo już późno. A najgorsze jest teraz, wymuszają na mnie ,żebym rozstała się z mężczyzną , którego Kocham, z którym chce spędzić życie. Bo im nie odpowiada. Bo zasługuję na kogoś innego. Bo jeśli będę z nim, to ich już nie ma dla mnie , bo przestaje dla nich istnieć. Z jednej strony od wczoraj mam spakowane torby z rzeczami ,żeby się wyprowadzić z domu , ale z drugiej strony nie umiem sobie wyobrazić ,że rodzice nie istnieją dla mnie .....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...