Witam serdecznie. Mam córeczkę 25 miesięcy która nic nie mówi. Jedynie coś po swojemu. Byliśmy wczoraj u psychologa, zleciła badanie słuchu i konsultacje z neurologiem. Corka oglada duzo bajek na poczatku miala jedna ulubiona teraz ma 2 chociaz i na inne popatrzy ale juz nie z takim zainteresowaniem. Nie komunikuje potrzeby fizjologicznej kazda proba posadzenia jej konczy sie placzem. Jezeli chce pic przyniesie butelke. Lubi jak jej spiewam patrzy na mnie i cieszy się podskakujac. Ma mały kontakt z dziećmi. W piaskownicy bawi się piaskiem ale nie jest skora do zabawy z dziećmi. Jej zabawa w domu to rozrzucone zabawek kazda podotyka wsadzi do buzi i rzuca za siebie. Jezeli chce cos odemnie weznie mnie za reke i prowadzi. Nie je samodzielnie. Nie okazuje checi nauczenia sie samodzielnego jedzenia. Cieszy sie jak wracam z pracy do domu podskakuje klaszcze w raczki i rzuca mi sie na szyje. Lubi bawic sie plastikowymi butelkami. Lubi patrzec w okno sutka w szybę i cieszy się. Przychodzi sie przytulać. Dużo rozumi co do niej mówimy ale gdy mówię POWIEDZ MAMA reaguje nerwowo uderzy głową np w ścianę,gryzie mnie albo pociągnie za włosy. Reaguje na DAJ CZESC, DAJ BUZI. ucieka oczami czasami ale też potrafi skupić na mnie wzrok np jak jej spiewam. nigdy po przebudzeniu nie wstaje od razu musi polezakowac.Pochowalam jej zabawki zostawiłam tylko tę edukacyjne. Lubi auta motory. przyznam że z mężem poświęciliśmy jej mało czasu :( proszę o odpowiedź bo jestem załamana :( Z góry dziękuję serdecznie
