Skocz do zawartości
Forum

Karhunkaatolaulu

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Karhunkaatolaulu

  1. Witajcie! Otóż mój problem wygląda następująco: boję się odgłosów komputera. Chodzi mi o takie dźwięki systemowe, np. Gdy pojawia się jakiś błąd, lub gdy komputer się zetnie i dźwięk jakby też się zatrzymuje. Na samą myśl nam ciarki. Gdy dochodzi do takiej sytuacji, wpadam w panikę. Upadam na podłogę,zwijam się w pozycję "żółwia" chowając głowę, zamykając uszy i zamykając oczy, czekając, aż problem się rozwiąże sam. Czasem uda mi się uciec z pokoju. Dość często miewam koszmary o takiej tematyce. Ostatniej nocy śniło mi się, że przystawiłam nożyczki w stronę laptopa (w stronę portu USB, ale nie wkładając ich do środka), a laptop zaczął wydawać piszczące dźwięki i jakby odrzucił się w moją stronę. Często śnią mi się zdeformowane twarze, które też wydają takie dźwięki. Tą fobię zrodził we mnie mój biologiczny ojciec. Jak byłam malutka, to próbował zrobić internet, prawdopodobnie przekrętem i komputer wydawał okropne dźwięki, które pamiętam do teraz. Mimo tej fobii korzystam z komputera na co dzień, niemniej jednak zdarza się to być dla mnie stresujące. Dajmy na to, że chcę przenieść gdzieś plik i nie mogę. Wyskakuje komunikat. Wpadam w panikę. Jak miałam antywirus Kaspersky, myślałam, że umrę ze strachu, gdy alarmował o wirusie. Jak mam z tym walczyć? Do kogo mam się zwrócić? Mam 18 lat.
  2. No i tak, jak mówiłam. wynik negatywny. Co to może być? ;_;
  3. Ja czuję pociąg seksualny zarówno do mężczyzn jak i kobiet i szczerze wam powiem, że nie narzekam :D
  4. Ja z moim mężczyzną kocham się tylko w prezerwatywach Skyn. Nie są latexowe tylko z poliizoprenu. Nie śmierdolą jak durexy, są bardzo wytrzymałe a mój mężczyzna mówi, że praktycznie ich nie czuć i nie marudzi ;3
  5. u mnie to jest pomiędzy 20 a 23 ;)
  6. Ja jestem z moim Mężczyzną już od 2 lat i on wie o wszystkich moich zaburzeniach, terapiach itp. Musisz mu po prostu zaufać, to trudna rzecz, nie powiem, ale czasami naprawdę warto. Gdyby nie mój miły, już dawno popełniłabym samobójstwo. On zawsze mnie rozumie, wspiera i uspokaja ( w przeciwieństwie do moich rodziców). Myślę, że jeśli tylko wybrałaś kogoś odpowiedniego, kto będzie w stanie się tobą zaopiekować kiedy trzeba, to warto powiedzieć o wszystkim ;) Pozdrawiam cieplutko
  7. Witam. mam niespełna 18 lat. Od ponad 3 miesięcy nie mam miesiączki :c Na ogół moje miesiączki są bardzo regularne, jednakże rok temu nie miałam miesiączki w lipcu i dostałam ją na początku sierpnia (byłam wtedy nad morzem) ....... W ciągu tych trzech miesięcy kochałam się z moim mężczyzną 2-3 razy (związek na odległość robi swoje :/ ) Kochaliśmy się jak zawsze z prezerwatywą (marki Skynn) Zakładanie bez najmniejszego problemu, prezerwatywa nie zsuwała się w trakcie stosunku, wszelka ostrożność i higiena zostały zachowane, a co najważniejsze, on doszedł poza mną Nadmienię, że mój mężczyzna ma stulejkę (zabieg ma w listopadzie) Osobiście uważam, że w tym wypadku nie mogło dojść do zapłodnienia. ......... Nie zauważyłam ŻADNYCH objawów ciąży. Zero mdłości, waga ani drgnie, zero bólów, upławów, zmian w piersiach itd... kompletnie nic. ....... Na opóźnienie okresu mogło wpłynąć jednak parę istotnych czynników: - Silny i długotrwały stres, związany z poprawką z matematyki (na w skutek padaczki albo nerwicy, z zespołem zaników świadomości, o czym napiszę w dziale neurologia) - Stany depresyjne, przez które mam okropne problemy ze snem i chronicznym zmęczeniem. (o czym na piszę w dziale psychiatria) - Skrajny niedobór witaminy D ( 8,14 przy normie 30-70 ) - Zmiana klimatu (wakacje nad morzem) ....... Byłam dziś u ginekologa, który od razu, bez krzty wysłuchania, zlecił mi badanie morfologiczne na ciążę : beta HCG, Estradiol E2, FSH, Prolaktyna. Myślę, że to nic nie da, że wynik wyjdzie negatywnie, a to i tak nie rozwiąże mojego problemu :c ......... dodatkowe informacje: - moja mama ma przejawy hirsutyzmu ( pojedyncze włoski na szyi) Piszę o tym dlatego, bo zastanawiałam się u siebie nad zespołem policystycznych jajników -babcia od strony mamy przeszła raka piersi albo jajników, nie pamiętam dokładnie - nie mam cukrzycy, ale mam oporność na insulinę ( w sensie, że działa jeszcze długo po wyeliminowaniu cukrów) -nie palę, nie biorę żadnych używek, alkohol zdarza mi się tylko bardzo okazjonalnie i w małych ilościach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...