Nie jesteś sam ;) Też jestem nieśmiały i nie lubię rozmawiać z nieznanymi. Przez to dokładnie jak u Ciebie niektórzy mnie nie lubią, uważają za niemrawą ofiarę losu, czy śmieją się ze mnie, choć nic im nie zrobiłem. Ale tak to już niestety jest. Ciągnie swój do swego i już znajdzie się grupka debili którzy mnie obgadują. Wiem, że to trudne, ale spróbuj zrobić to co ja - raz usłyszałem jak wielokrotnie pada moje imię a potem śmiech. Kiedy wziąłem gościa na stronę zapytałem co do mnie ma i czemu mnie wyzywa. Powiedział, że nie mnie a innego o tym samym imieniu (w co jestem skłonny uwierzyć bo chodzi z nim do klasy - ja jestem z innej ale też go znam), powiedział, że nic do mnie nie ma. Ale są też debile którzy tak robią. To tylko pustaki (przede wszystkim dziewczyny [sorry ale to wy macie kółka wzajemnej adoracji ;)] które są po prostu głupie.) Nie masz się czym przejmować. Wiem że łatwo się tak pisze ale prędzej czy później znajdziesz kogoś, kto ci podpasuje. Ja też nie mam przyjaciół jak z bajek, bo takich nie ma. Nie ma przyjaciela który zrobi bezwzględnie wszystko. Czasami może zawieść. Ale to Ty za 10 lat wskażesz drzwi osobie, która kiedyś Cię poniżała, a dziś przychodzi prosić o pracę ;) Pozdrawiam i nie łam się :D