~Koala1245
ka-wa
Ale nasze życie to nieustanna o walka o byt,o zdrowie, o miłość ,o coraz to lepsze życie,nie da się spocząć na laurach, bez względu na stan psychiczny.
Też tak myślałem i dlatego chciałem się zabić. Dlatego grałem bo nie umiałem się cieszyć z ciężko zarobionych pieniędzy, a te wygrane bez wysiłku dawały radość. Nie chciałem walczyć o miłość bo zależało mi na bezinteresownym uczuciu. Życie to walka i przyjemności, a depresja zaczyna się w momencie kiedy jesteśmy bardziej skupieni na walce. Osobie w depresji warto pokazać przyjemności.
Do Koala 1245:
Jestem matką syna mniej więcej w Twoim wieku, który ma BARDZO podobne problemy do Twoich sprzed próby samobójczej i nie umiem mu pomóc, a on tej pomocy bardzo potrzebuje. Jego życie też wisi na włosku. Na psychoterapię iść nie chce, bo już chodził i nic mu to nie dało. Chciałabym prosić Cię o osobisty kontakt tylko nie wiem czy się zgodzisz i jak to zrobić.