Skocz do zawartości
Forum

N12363

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez N12363

  1. Witam mam 24 lata i poszukuje pomocy. Jestem zoną i matką dwóch cudownych córeczek . Mój problem polega na tym że nie mogę spać. Kładąc się do łóżka i gasząc światło zaczyna się koszmar. Kilkanaście razy sprawdzam czy drzwi do domu są zamknięte. Wydaje mi się że ktoś chodzi po domu ,że coś puka, stuka . Mieszkam w domu gdzie oczywiście coś ma prawo hałasować . Zrywam się z łóżka co chwilę bo myślę że ktoś nade mną stoi … Duchy ? Wiem że to nie możliwe i ciągle sobie to tłumaczę ale moja wyobraźnia jest szybsza. Takie lęki przytrafiają mi się od kilku lat w okresie wiosna-lato Burze to dla mnie tez jakiś dramat. Zamykam wszystkie drzwi i okna . Zakrywam się kocem aż ciężko oddychać tylko po to żeby nie widzieć i nie słyszeć tego co dzieje się za oknem . Boję się że piorun strzeli w mój dom lub wpadnie przez okno. Jestem niewyspana ,rozdrażniona , ciągle tylko krzyczę i wstyd mi za to bo kocham moje dzieci i męża nad życie, zrobiłabym dla Nich wszystko a mam poczucie ze ich zawodzę. Z mężem też ostatnio dużo się kłócę oczywiście z mojej winy. Gdy wracając po pracy wita się ze mną ja już wpadam w szał wydaje mi się że się wygłupia i naśmiewa ze mnie mówiąc „dzień dobry kochanie cio tam ? Wyspałaś się dzisiaj ? ( że niby nic w domu nie robię tylko śpię ) Wiem doskonale że mnie kocha i nie ma złych zamiarów ale znów wyobraźnia jest szybsza. Od ok 2 miesięcy nie odczuwam głodu. Boję się też o córkę (3 lata) żeby nic sobie nie zrobiła , nie przewróciła(wyobrażam sobie że może wpaść pod samochód) itd Tak już nie da się żyć . Nie mamy znajomych bo wszyscy ''uciekli'' przez moje humory , mam wrażenie że wszyscy myślą o mnie WARIATKA , ciągle ma jakieś fochy . Kiedy jestem zła to sprzątam . Pucuje wszystko co się da a i tak mam poczucie że ktoś kto mnie odwiedzi zobaczy gdzieś kurz , brud czy coś innego a potem mnie obgada. Zdaje sobie sprawę z tego że przy dwójce małych dzieci nie da się mieć ciągle porządku ale to jest silniejsze. Mam też problem z koncentracją . Nie potrafię już czytać ze zrozumieniem bo po ok 3 linijkach wracam do początku nie wiedząc co czytałam przed chwilą . Oprócz męża nikt o tym nie wiem . Boje się że powiedzą ''OGARNIJ SIĘ '' albo '' WIĘCEJ SIEDŹ W INTERNECIE, SAME GŁUPOTY TAM PISZĄ A TY WE WSZYSTKO WIERZYSZ '' Mąż oczywiście wspiera mnie na duchu ale czuję że to nie pomaga . Musze brać na noc tabletki uspokajające bo inaczej nie daję rady już spać. Proszę niech ktoś mi powie co mi dolega . Natalia
  2. Witam mam 24 lata i poszukuje pomocy. Jestem zoną i matką dwóch cudownych córeczek . Mój problem polega na tym że nie mogę spać. Kładąc się do łóżka i gasząc światło zaczyna się koszmar. Kilkanaście razy sprawdzam czy drzwi do domu są zamknięte. Wydaje mi się że ktoś chodzi po domu ,że coś puka, stuka . Mieszkam w domu gdzie oczywiście coś ma prawo hałasować . Zrywam się z łóżka co chwilę bo myślę że ktoś nade mną stoi … Duchy ? Wiem że to nie możliwe i ciągle sobie to tłumaczę ale moja wyobraźnia jest szybsza. Takie lęki przytrafiają mi się od kilku lat w okresie wiosna-lato kiedy mąż pracuje nocami i zostaje w domu sama z dziećmi. Burze to dla mnie tez jakiś dramat. Zamykam wszystkie drzwi i okna . Zakrywam się kocem aż ciężko oddychać tylko po to żeby nie widzieć i nie słyszeć tego co dzieje się za oknem . Boję się że piorun strzeli w mój dom lub wpadnie przez okno. Jestem niewyspana ,rozdrażniona , ciągle tylko krzyczę i wstyd mi za to bo kocham moje dzieci i męża nad życie, zrobiłabym dla Nich wszystko a mam poczucie ze ich zawodzę. Z mężem też ostatnio dużo się kłócę oczywiście z mojej winy. Gdy wracając po pracy wita się ze mną ja już wpadam w szał wydaje mi się że się wygłupia i naśmiewa ze mnie mówiąc „dzień dobry kochanie cio tam ? Wyspałaś się dzisiaj ? ( że niby nic w domu nie robię tylko śpię ) Wiem doskonale że mnie kocha i nie ma złych zamiarów ale znów wyobraźnia jest szybsza. Później Go przepraszam ale i tak zaraz co innego wpędza mnie w zły nastrój. Od ok 2 miesięcy nie odczuwam głodu. Jem tylko wspólne posiłki z musu kiedy mąż mówi ''Zjedz , tak nie wolno'' kiedy jestem sama nie pamiętam o posiłku , przecież mam tyle na głowie... Tak już nie da się żyć . Nie mamy znajomych bo wszyscy ''uciekli'' przez moje humory , mam wrażenie że wszyscy myślą o mnie WARIATKA , ciągle ma jakieś fochy . Kiedy jestem zła to sprzątam . Pucuje wszystko co się da a i tak mam poczucie że ktoś kto mnie odwiedzi zobaczy gdzieś kurz , brud czy coś innego a potem mnie obgada. Zdaje sobie sprawę z tego że przy dwójce małych dzieci nie da się mieć ciągle porządku ale to jest silniejsze. Mam też problem z koncentracją . Nie potrafię już czytać ze zrozumieniem bo po ok 3 linijkach wracam do początku nie wiedząc co czytałam przed chwilą . Oprócz męża nikt o tym nie wiem . Boje się że powiedzą ''OGARNIJ SIĘ '' albo '' WIĘCEJ SIEDŹ W INTERNECIE, SAME GŁUPOTY TAM PISZĄ A TY WE WSZYSTKO WIERZYSZ '' Mąż oczywiście wspiera mnie na duchu ale czuję że to nie pomaga . Musze brać na noc tabletki uspokajające bo inaczej nie daję rady już spać. Proszę niech ktoś mi powie co mi dolega . Natalia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...