1. Cała armia czynników czyha tylko, by naczynka nasze niecnie rozszerzyć! Są to: upojne gorące kąpiele, mrozu złowrogość, przyprawy ostrrre, wysiłki intensywne w swej mocy, straszki i stresy, ciśnienie (nie tylko przez drugą osobę) podniesione, dieta zbytnio figlująca, hormony nieładnie flirtujące, słoneczko (nie)miłe i genetycznych predyspozycji jeszcze tyle!
2. Pani Miła Witaminka K, choć z reguły przyjazna, z Panami Grzybkami i Bakteriami w wiecznej niezgodzie żyje! Lubi za to wspierać Panią Krew w procesie jej krzepnięcia, siły i mocy dodawać Kościom. Walczy też dzielnie z Bólami i Zapaleniami. Zaczerwienieniom odważnie mówi: PRECZ! Wszakże z rumieniem jej bardzo nie do twarzy. Uszczelnia i na duchu w tym podtrzymuje Krwionośne Naczynia, skóry koloryt maluje łagodnymi barwami. Przyjaciółką kobiet (i nie tylko) jest!
3. Chronimy się przed słonkiem, chodzimy z kapeluszowym osłonkiem. Zaprzyjaźniamiy się z wysokimi filtrami, niechaj z promieniami skóry spotkania nie kończą się flirtami. Dietkujemy się łagodnie, zdrowo i owocowo, z używkami wszelakimi w romans nie wchodzimy. I pielęgnacji mówimy duże TAK! - tej odpowiedniej, dla nas najwłaściwszej. Płyny, kremy, kosmetyczne cuda - łagodne w swym obyciu być muszą, wprost do naszej cery stworzone, w witaminy K i C dobrodziejstwa bogate. W skrócie: pokochajmy swoją skórę! Bądźmy dla niej delikatne i czułe.