~czytac ro
Panowie, zachodzi jakies niezrozumienie tresci postu.
Problem nie dotyczy zaspokojenia, ale tego, ze mezczyzna uwaza, ze ma problem i ze go musi ukrywac przed partnerka.
Partnerka natomiast jak sama pisze, jest zadowolona, a zalezy jej na tym, by partner nie czul ze mu czegos brakuje lub ze musi cos ukrywac czy udawac.
Czytac ze zrozumieniem i odpisywac merytorycznie a nie hejtowac!
Właśnie,autorka poruszyła temat który jest dla wielu panów problemem i pewnie stąd to oburzenie.
Wydaje mi sie,ze to wszystko zalezy od organizmu. Może robicie to zbyt rzadko? Podobno masturbacja poprawia kondycje,a moze po prostu za bardzo go krecisz.Wydaje mi się,że możesz z nim otwarcie z tym porozmawiać,jeśli zalezy to od psychiki,po takiej rozmowie na pewno mu ulży.
