kirikiri123

witam, w październiku miałam kamień na nerce, który objawiał się ostrymi nudnościami i bólem pleców. skończyło się w szpitalu - 10dniowe leczenie zinnatem. kamień urodziłam jeszcze przed urografią, która nic nie wykazała, a wizyta kontrolna u urologa też przebiegła normalnie. wszystko wróciło w grudniu i na nowo 3 tygodnie temu. w obydwu przypadkach również kuracja zinnatem na 10dni. za każdym razem wynik posiewu moczu jest ujemny, za to w ogólnym badaniu moczu są erytrocyty, nabłonki, limfocyty. natomiast tydzień po ostatniej kuracji znów zaczynam odczuwać bóle pleców i tak jakby okolic nerki. nic innego niż zinnat na mnie nie działa, probowałam już takich leków jak biseptol, cipronex, nolicin. co może być tego przyczyną? czy to na pewno zum, skoro nie ma bakterii w moczu? za każdym razem dolegliwości są bardzo ostre. jakie dodatkowe badania powinnam zrobić?