Skocz do zawartości
Forum

natalia1990

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    daleko

Osiągnięcia natalia1990

0

Reputacja

  1. Jeśli chodzi o moje życie codziennie to nie mam żadnych problemów,mam kochanego męża,dziecko ,spełniam się zawodowo. Nic mnie nie trapi i nic nie gnebi. Wszystko od zawsze zaczyna się w nocy,jak nie koszmary od dziecka to teraz te sny . Nie wiem nawet czy to można nazwać snem,mogę świadomie wykonywać tam każdy ruch ,świadomie działam i wszystko co mówię też jest świadome. Zapisałam się do specjalisty ale czas czekania to trzy miesiące (Berlin ) a ja czuję że się wykańczam. Dziś w nocy w takim śnie specjalnie zaczęłam się modlić ,myślałam że wtedy się obudze,niestety budzę sie tylko wtedy kiedy jestem już tak przerażona że bliska zawału. Czuję się jak w pułapce,nie mam nawet z kim o tym porozmawiać bo wszyscy patrzą na mnie jak na wariatke . Jestem wykończona....
  2. Dodam jeszcze, że wszystko co widzę w tych snach jest tak realne jak by działo się naprawdę,dopiero po chwili dociera do mnie ze to sen ,najczęściej jak chce wyjść i nie mogę. Krzycze sama do siebie ,,obudź się,to sen" szarpie się w śnie za włosy,chce zadać sobie ,,ból " żeby się obudzić. Strasznie się boję,czuje jak strach mnie przechodzi że się już nie obudze albo że nie mogę z tamtad wyjść bo w rzeczywistości umieram . Zawsze jestem tam sama,nigdy nikogo nie widziałam. Czy istnieją jakies tabletki które mogą mi pomóc? Tzn. Żebym mogła śnić normalnie nie wiedząc że śnie?
  3. Witam,pisałam już kiedyś na forum, jednak nigdy nie doczekałam się specjalistycznej odpowiedzi,mam nadzieję że teraz to się zmieni. Już myślam że wiem co się ze mną dzieje,i że winna jest niedoczynność tarczycy-niestety myliłam się. Kiedy tylko myślałam że znam odpowiedź, zaczęly się sny w których wiedziałam że śnie. Przeraża mnie to za każdym razem,zwłaszcza że najczęściej znajduje się w zamkniętych pokojach i nie mogę z nich wyjść,wiem że to sen, dlatego bardo chce się obudzić,niestety bezskutecznie,kiedy już do tego dochodzi jestem wykończona i nie potrafię normalnie funkcjonować. Raz nawet w takim śnie próbowałam się uspokoić i otworzyć jedne z drzwi ale bezskutecznie. Nie zawsze znajduje się w pokojach ale też w moim rodzinnym domu,mogę dotykać przedmioty,wydaje mi się że czuję zapachy . Boję się że kiedyś się nie obudze i tam zostanę. Czy ktoś może mi doradzić? Czy powinnam brać jakieś leki które mi pomogą?
  4. Nie czekaj aż ktoś Tobie uwierzy tylko pobierz krew i sama to sprawdź. Ja również poszłam do lekarza i poprosiłam żeby pobrać mi krew i zbadac pod kątem chorej tarczycy . Nie jest łatwo z niedoczynnościa ale przynajmniej już nie mam tych cholernych leków,no chyba że zapomnę wziąść tabletke to wtedy. Życzę Tobie wszystkiego dobrego i w końcu dojścia do tego co Tobie dolega
  5. Minął już ponad rok od kiedy napisałam ten post . Otóż wszystko już się wyjaśniło i nie ,to nie żadne duchy tylko niedoczynność tarczycy . Nie leczona powoduje również lęki. Od kiedy przyjmuje Tyroksyne lęki zniknęły,koszmary również. Pojawiły się za to inne problemy takie jak bóle mięśni,zmęczenie,bóle głowy. Tak więc błędne koło
  6. Witam od roku cierpię na niedoczynnosc tarczycy,w związku z tym przyjmuje Tyroksyne 100. Na początku tego nie odczuwalam ale od dwóch miesięcy czuje się okropnie .Mam bóle mięśni,jestem ciągle zmęczona,czasami nie mam nawet siły uczesac włosów do tego od kilku dni doszły bóle głowy,szczególnie z tyłu. To wszystko nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Nie mogę na niczym się skoncentrować i jestem nerwowa . W nocy nie mogę spać na plecach bo zaczynam się dusić ,albo serce zaczyna mi tak mocno bić jak by miało wyskoczyć z klatki piersiowej . Bolą mnie nawet kości. Mówiłam o tym mojemu lekarzowi ale on tylko kiwa głową,owszem pobiera mi krew i zawsze zwiększa dawkę tabletek ale nic po za tym . Czy mogę sobie pomóc w jakiś inny sposób? Może jakieś dodatkowe badania ? Proszę niech mi ktoś pomoże bo w końcu oszaleje .
  7. Byłam już kiedyś u psychologa ale nic mi nie pomógł . O Bogu albo sile wyższej wole nawet nie myśleć w nocy nawet to mnie przeraza . Trudno jest mi wyobrazić sobie ze jestem w bezpiecznej kapsule ponieważ strach jest tak silny ze az mnie paraliżuje . Jestem strasznie tym zmęczona zwlaszcza ze ostatnio zaczynam miec tak w dzień kiedy jestem sama w domu . Czasami myślę ze odchodzę od zmysłów . Mialam nadzieje ze moze tu mial ktos podobny przypadek i będzie w stanie mi pomóc . Pozdrawiam
  8. Od kiedy pamiętam mam koszmary są takie do których idzie się przyzwyczaić inne zaś nie dają mi spokoju . Często śnie na jawie tzn. słyszę co dzieje się do okola ale nie mogę sie obudzić tak jak by coś mnie trzymało ( próbowałam już sie uspokajać i wmawiać że jest to sen i mam nad tym kontrolę ) często wzbudzam się ze snu bo czuję jak ktoś mna szarpie oczywiście jestem sama .W nocy wydaje mi sie ze cos widzę albo słyszę czasami czuje czyjąś obecność ostatnio nawet w dzień . Mam czasami spokój nawet pół roku a potem nagle wszystko wraca tak po prostu nawet jak nie dzieje się nic specjalnego w moim życiu . Czasami tak bardzo boje sie zasnąć że czekam do rana . Dodam że przez to bardzo szybko sie denerwuje w życiu codziennym jestem narwana nie mogę sie na niczym skupić albo jestem zmęczona i ciągle senna . Dziękuję za odpowiedzi . Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...