adamusus

Ból jakby chciał odejść, ale rano Odkaszlnąłem i powtórka jakbym przebity sztyletem został.Tabletki nie pomagają...Jest tak niesamowity że pierwszy raz wył em. Przez chwilę nie mogę oddychać.

No właśnie nic nie zrobiłem sobie.Ból zaczął się tydzień temu, ale lekki.Od wczoraj jest nie do wytrzymania.Strach się ruszyć.Jestem na wyjeździe a nie mogę wejść do samochodu.Czy maść jest jakaś silna na to?

Kaszlnięcie podałem jako coś co powoduje tak silny ból. Czy nie są to koronki,lumbago? Może uszkodzenie klatki?

Witam. Od wczoraj jestem unieruchomiony przez ból.Parę dni pobolewało mnie w plecach, ale wczoraj miałem jakiś atak po kaszlnąć i. Ból był tak wielki że ledwo doszłem do łóżka.Teraz boli ciągle pod lewą łopatki, ruch jest nie możliwy i kaszlnięcie lub kichnięcie powoduje ogromny ból-niewyobrażalny.Biorę ketonal ale mało co pomaga.