Skocz do zawartości
Forum

spigi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez spigi

  1. spigi

    czy to juz zdrada

    nie wiem czy już zdradzony Witam mam prawie czterdzieści lat jestem w związku od 16 lat. Problem u mnie polega na tym ze jak to w związku bywa wpadłem w rutyne po prostu dom -praca praca-dom w weekendy oczywiście alkohol jestem też palący. Nie stronilem od alkoholu to też zaniedbalem żonę. Oczywiscie uprawialism sex . Wielokrotni żona mówiła że jeśli nie przestanę pić i interesować się rodzina to ona sobie kogoś znajdzie ale ja sobie nic z tego nie robilem mowila o swoich potrzebach czyli disco restauracja jakas impreza ale mnie się nie chciało bo szkoda kasy . Tak minelo 15 la aż w koncu dowiedziałem się ze kogos ma . Zacząłem szperac kombinować aż w końcu zdobyłem niepodważalny dowód . Na początku nie chciała sie przyznać aż w koncu wyjawia wszystko . Więc tak pisała z nim na czacie ( z tego co nim wygrzebalem jest napewno zonaty , psychologiem niewiem) i kilka razy sie z nim spotkała ma mieście na kawę smsy były różnego rodzaju nawet o sexsie . Powiedziala mi ze jej sie z nim dobrze rozmawia tez sie z nim calowala do mnie ciagle mówiła ze jej brakuje pocałunków jestem palaczem . Po dłuższej rozmowie powiedziała mi ze z nim zerwie kontakt ale będzie jej szkoda bo jest dobrym rozmówcą . Obiecałem jej ze sie zmienie zacznę dbać o nią o dzieci przestane pić . Ja naprawdę chce się zmienić . Czy jest jeszcze szansa na uratowanie naszego zwiazku czy mam szansę jeszcze żonę odzyskać jeżeli tak to co mam zrobić jak postępować. Czy to jest już za późno na ratowanie zwiazku
  2. Witam mam prawie czterdzieści lat jestem w związku od 16 lat. Problem u mnie polega na tym ze jak to w związku bywa wpadłem w rutyne po prostu dom -praca praca-dom w weekendy oczywiście alkohol jestem też palący. Nie stronilem od alkoholu to też zaniedbalem żonę. Oczywiscie uprawialism sex . Wielokrotni żona mówiła że jeśli nie przestanę pić i interesować się rodzina to ona sobie kogoś znajdzie ale ja sobie nic z tego nie robilem mowila o swoich potrzebach czyli disco restauracja jakas impreza ale mnie się nie chciało bo szkoda kasy . Tak minelo 15 la aż w koncu dowiedziałem się ze kogos ma . Zacząłem szperac kombinować aż w końcu zdobyłem niepodważalny dowód . Na początku nie chciała sie przyznać aż w koncu wyjawia wszystko . Więc tak pisała z nim na czacie ( z tego co nim wygrzebalem jest napewno zonaty , psychologiem niewiem) i kilka razy sie z nim spotkała ma mieście na kawę smsy były różnego rodzaju nawet o sexsie . Powiedziala mi ze jej sie z nim dobrze rozmawia tez sie z nim calowala do mnie ciagle mówiła ze jej brakuje pocałunków jestem palaczem . Po dłuższej rozmowie powiedziała mi ze z nim zerwie kontakt ale będzie jej szkoda bo jest dobrym rozmówcą . Obiecałem jej ze sie zmienie zacznę dbać o nią o dzieci przestane pić . Ja naprawdę chce się zmienić . Czy jest jeszcze szansa na uratowanie naszego zwiazku czy mam szansę jeszcze żonę odzyskać jeżeli tak to co mam zrobić jak postępować. Czy to jest już za późno na ratowanie zwiazku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...