Skocz do zawartości
Forum

andrzej1961

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez andrzej1961

  1. heh widzę że chyba zrezygnowałyście z nakłaniania mnie do rehabilitacji , ale zapewniam że robię to sam , co do bólu to jest już o niebo lepiej , owszem boli jak przeciążę , i jeszcze kuleję , ale z dnia na dzień jest lepiej , wierzę że dojdę do formy , oczywiście nie rezygnuję z zabiegu , i na umówionego 5 maja karnie melduję się w szpitalu , bo nawet jak by przestało całkowicie boleć to nie chcę 2 raz przechodzić przez to piekiełko ,( celowo piekiełko a nie piekło bo zdaję sobie sprawę że ten ból który mi towarzyszył to pan pikuś w stosunku do bólu który mógł mi towarzyszyć wskutek zwyrodnienia)

  2. chyba najlepszym sposobem na wyczyszczenie się to nie brać , tu nie ma co nawet cie umoralniać , masz już przerąbane przez to że bierzesz to świństwo , wiesz każdy mówi że nie szaleje a kończy się na tym że traci wszystko , , dosłownie wszystko , przyjaciół , rodziców , dziewczynę a na końcu szacunek do samego siebie , ale wtedy już jest za późno bo nawet nie ma do kogo zwrócić się o pomoc , bo tych do których mógłbyś się zwrócić już straciłeś a twoi pozostali koledzy albo nie żyją albo dogorywają

  3. ale ja nim ruszam , leżę i robię nożyce , podnoszę nogę , robię rowerek , na tyle na ile mi pozwala ból robię brzuszki więc nie jestem aż tak bez ruchu , wiem że muszę ćwiczyć a co do choroby to już pól netu przeczytałem , a lekarza teraz mam dobrego bo to ze słynnej urazówki z Piekar Sląskich i tam też jestem zapisany na ten zabieg

  4. dzięki za radę , wiesz ja należę do tych opornych i sama sytuacja że muszę siedzieć w domu na l 4 i tyle czekać na zabieg już mnie wkurza , myślę że jak by była konieczność rehabilitowana się przed zabiegiem to my mi dał skierowanie albo przynajmniej powiedział żeby sobie załatwiać , a on powiedział żeby jej nie przeciążać i chodzić tylko o kuli . co do wczorajszego żartu to sorka że się nie odniosłem do niego , ale wiesz byłem z lekka przygnębiony i wyszedłem na mruuuka . hehe ale masz racje , tak mówią i w sumie to jest racja że narząd nie używany kurczy się , hehe oboje wiemy co mamy na myśli , a poważnie to staram się też ćwiczyć trochę bo faktycznie za miesiąc mogę mieć połowę tyłka chociaż teraz też nie prezentuje się okazale

  5. byłem dzisiaj w przychodni ortopedycznej , w sumie nie kwalifikuję się do wymiany biodra . będą próbować głowę kości nawiercać i ma krew tam się dostać, przeraża mnie tylko że termin mam na maja i tyle l4 a przypuszczam że po zabiegu też kilka miesięcy będę chorował

  6. od wczoraj jestem na razie miesiąc na L4 w spoczynku biodro nie boli czyli leżeć siedzieć i stać mogę ale nie mogę jej obciążyć czyli np stanąć na niej . co do pójścia do inego lekarza to nie było takie proste , wszędzie są terminy co najmniej 1 miesiąc nawet prywatnie ten był po 2 tygodniach , więc szybko nie zawsze znaczy dobrze obsłużony

  7. diagnoza to martwica kości udowej , choroba postępuje bardzo szybko , boli mnie 3 miesiące , boli jak wykonuje manewry pod obciążeniem czyli chodzenie wstawanie , z kulą chodzę od 2 miesięcy ale w pracy kula jest niewygodna . co do lekarza to nie jestem częstym gościem w gabinecie i nie wiem jak powinna wyglądać wizyta , wiesz dla mnie sposób traktowania byłby mało ważny byle pomógł a tu takiego skutku nie było , dopiero teraz jak byłem to zorientowałem się jak może wyglądać wizyta , czyli spokojnie wysłuchanie , przeczytanie opisu rtg i rezonansu , odtworzenie obydwu płytek i pokazanie w czym problem dalsze działanie to we wtorek konsultacja w szpitalu i ewentualnie ustalenie terminu operacji , chcesz wiedzieć więcej to pytaj

  8. ja też nie jestem otyły , może trochę pełniejszy czyli 90 /185 , ciśnienie mam ok 110 /75 i też mam problem z cholesterolem , fakt że pozwalałem sobie na sporo tłuszczyku w diecie i wyskoczył mi 320 , więc nie zawsze cholesterol jest skutkiem otyłości czy wysokiego ciśnienia

  9. nie wiem jak się leczysz czy na kasę chorych czy prywatnie , może jak leczenie u tego lekarza nie przynosi ci ulgi to spróbuj zmienić lekarza , bo jest ogromna różnica w leczeniu a leczeniu , przeczytaj mój post ( wizyta u ortopedy) fakt że u pierwszego byłem na kasę chorych a u drugiego prywatnie . płaciłem 150 zł ale od razu skierował mnie do swojego szpitala na konsultację , i będzie ustalany termin operacji , a ja mam problem z biodrem 2 miesiące

  10. pewnie mnie wykasuje moderator , ale mam żal do lekarza , ale od początku poszedłem do ortopedy w Sosnowcu na Milowicach , Pan doktor przeczytał opis z rtg przepisał maść tabletki oraz suplement diety i do zobaczenia za 3 miesiące , nawet nie chciało mu się założyć fartucha , nie mówiąc o odtworzeniu płytki ,wizyta trwała 2 minuty. dodam że te tabletki nic mi nie dały i wystarczyły na miesiąc , ból narastał więc zrobiłem jeszcze rezonans i poszedłem do innego lekarza ten powiedział że w biodrze masakra i skierował mnie na konsultacje w celu ustalenia terminu operacji . przez tego Pana doktora z Sosnowca straciłem miesiąc bólu i prawie 2 nogę bo wiadomo że cały ciężar funkcjonowania spoczywał na niej , radzę unikać takich lekarzy bo zamiast pomóc to jeszcze szkodzą .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...