Radtuli

Witam. Mam problemy żołądkowe. Zacznę może od początku. Pół roku temu trafiłem do gastrologa, który stwierdził, że mam objawy jelita drażliwego. Zapisał mi leki po których objawy ustały. Miałem wówczas robione USG i badania krwi, które nic nie wykazały. Po powrocie z wakacji (3 miesiące temu) problemy z żołądkiem wróciły i trwają do dziś. Objawy, które występują to ściskanie żołądka w górnej części (tak jak byłbym głodny, czasami mocny ścisk i puszcza), czasem zakłucia (również w plecach), uczucie "kluski" w gardle, nudności (nigdy nie wymiotowałem). Nie są to mocne bóle, ale czuję dyskomfort. Wypróżnienia w miarę regularne. Byłem ponownie u gastrologa, który stwierdził, iż mogą to być objawy refluksu zapisał Controloc 40, ale może poprawa była chwilowa. W ostatnim czasie zmarł mój ojciec, wiązało się to z ogromnym stresem. Czy objawy, które mam mogą być objawem stresu? nerwicy? Przez śmierć ojca zacząłem popadać w hipochondrię, "wkręcam" sobie, że to poważna choroba, nie pomaga mi to i jeszcze bardziej się stresuje. Proszę o jakieś porady, co mam dalej robić?!