Strawberry98

Niby tak, przypadki chodza po ludziach, ale chodzi mi jednak o to czy jak się kochałam z chłopakiem od pierwszego dnia ppłodnego do dnia owulacji, i robiliśmy to bez jakiegokolwiek zabezpieczenia, czy mogło wtedy dojść do zapłodnienia, już nawet nie chodzi mi o tą sperme na palcu wkladana do pochwy, tylko o płyn ejakulacyjnY. Może po jednym razie nie doszłoby do zapłodnienia, ale jak robiliśmy to codziennie?

Witam, Wczoraj uprawialismy z chłopakiem seks, robiliśmy to bez prezerwatywy, ale nie spuścił mi się do środka tylko na brzuch, po czym poszedł do łazienki po papier toaletowy żeby mnie wytrzeć, gdy wyszedł z pokoju, wzięłam sperme z brzucha na palec i włożyłam sobie do pochwy, nie bardzo głęboko, no ale też nie plytko, zrobiłam tak ze 2-3 razy, dodam jeszcze ze był to dzień owulacji albo dzień przed, teraz zastanawiam się czy możliwe jest to ze będę w ciąży. Jak myślicie? Jest szansa? Nie pytajcie dlaczego to zrobiłam, po prostu czekam na odpowiedz co do pytania wyżej. I za komentarze typu 'trzeba było tak nie robic' albo 'idiotka, po co to robilas' podziękuję. Aa, i jeżeli jednak doszło do zapłodnienia, to po ilu dniach będą objawy? Z góry dziękuję za Odpowiedzi. Pozdrawiam serdecznie ;)