Skocz do zawartości
Forum

roberto1982

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez roberto1982

  1. tak jak bym o sobie czytał... ja podjąłem decyzję o powrocie do tej wielkiej miłości zprzed lat i bardzo tego żałuje moja wtedy narzeczona bardzo to przeżyła, najpierw błagała żebym został, potem były próby samobójcze, wiem że nie utrzymuje kontaktów ze swoją rodziną, znajomymi. dziś to wrak człowieka, niczym nie przypomina tamtej dziewczyny sprzed lat. wiem ze bardzo ją skrzywdziłem i gdyby było to możliwe cofnąłbym czas. nie mieliśmy też szans na powrót. odwołane wesele, żal rodziny, straciliśmy zaufanie do siebie,przynajmniej ona do mnie bo to nie jest cos co się zapomina i to jej spojrzenie kiedy powiedziałem o decyzji. dziś wiem że wtedy ją zabiłem. zabiłem człowieka kórego kochałem a była miłość... wielkie rozczarowanie, niby fajnie, bo było tyle spraw które były wspólne, jak pisałeś znajomi, szkoła wspólne lata itd. ale to było, minęło i już nie bylo tak jak kiedyś, wtedy byliśmy dziećmi a tu spotkało się dwoje dorosłych ze wspomnieniami o tym jak było cudownie a rzeczywistoś była zupełnie inna. zamieszkalismy ze sobą, podporzadkowałem sie jej, zminilem prace, mieszkanie żeby tylko być razem. i nie było warto. nie mogliśmy sie dogadac, czułem że tu nie pasuję, że nie tak to sobie wyobrażałem, nie tak miało byc. bo jak się okazało, jak mi potem psycholog podsumował życie żyłem złudzeniem, pragnieniem, marzeniem jesli mogę doradzić - wyrzuć byla z pamięci, skasuj maila, telefony, postaraj się unikać spotkań, nie szukaj kontaktu na siłę. macie już poukładane życia wiec nie ma sensu tego psuć i nie ma sensu kusić losu i dawać mu okazję do takich przemyśleń jak te. ja zniszczyłem życie sobie, narzeczonej i chyba byłej. nie popełnij mojego błędu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...