Witam. Właśnie wróciłem od swojego lekarza rodzinnego z powodu codziennych i silnych bóli głowy. Bóle te miały swoje początki przez to że np. biegam, wchodze po schodach itp. Dodatkowo wczoraj miałem zawroty głowy. Inne objawy: suche usta, brak koncentracji i szybkie męczenie się (aż takie że jak ścielam łóżko to mam zadyszkę a co dopiero wf).Lekarz podejrzewa że to niedokrwistość z powodu braku żelaza. Zlecono mi badania tj. morfologia krwi itd. Nie wiem co to za choroba. Czy mam się bać ? Czy się na to umiera ? I czy z powodu tej choroby dostaje się zwolnienie z wf ? Jak się to w ogóle leczy ? POMOCY :(