askimXxo

Mam nie typowy problem. Moja mama kazała mi wybierać między nią,a moim chłopakiem z,którym spotykam się od przeszło roku. Jeśli wybiorę jego oddaje mi moją kartę bankową,bo pracujemy razem. I mam do niej się w ogóle nie odzywać,omijać ją,zachowywać się jakby jej nie było w domu. Prosiłam ją by mnie zrozumiała. I dałam stanowczą odpowiedź,że będę się z nim spotykać,bo tego chce. Ona na to,że mam robić co chcę to moje życie,które ją nie obchodzi. A ona nie pozwoli mi,żebym zmarnowała jej życie. Chociaż ja nie wiem dlaczego tak robi,po prostu mam 20 lat poznałam kogoś na kim mi zależy i jestem w tym związku szczęśliwa chociaż wiele nas dzieli. Absolutnie wszystko nas dzieli... Chciałabym znaleźć sobie pracę,wynająć mieszkanie i ściągnąć mojego kuzyna za granicę,ale mój chłopak jest tak rozsądny,że nie pozwala mi na to i chce bym jeszcze mieszkała z moją mamą chociaż rok. Jeśli go kocham to mam to zrobić dla niego... Ale on mnie nie rozumie,że ja mam dosyć takiego życia pod takim napięciem. Jak moja własna matka mogła mi powiedzieć,że jeśli wybiorę jego to mam z nią nie rozmawiać i nie jesteśmy już rodziną. Nie wiem co o tym myśleć proszę o szybką pomoc i zrozumienie.

Mam taki problem w moim domu z moją mamą. Moja mama od wczoraj rana stwierdziła,że moje wymioty są spowodowane problemem z moim chłopakiem. Kazała mi zerwać z nim i zakazała spotkań. Nie wiem jak sobie z tym radzić,bo na prawdę go kocham. Ale moja mama tego nie rozumie myśli,że ja krzywdę jego rodzinę,bo on jest po rozstaniu z żoną i ma dziecko. Lecz to nie jest moja wina po prostu moja mama tego nie rozumie. I mam nawet plan,żeby zamieszkać z moim kuzynem wynająć mieszkanie i znaleźć pracę,bo mieszkam za granicą.