liryka

ja bym polecała skłony wszelkiego rodzaju i takie ćwiczenie co leży się na brzuchu i podnosisz tulów do góry.

jesli z prezerwatywą nic sie nie stąło to nie masz powodów do obaw. Za pewne to zbliżający się okres daje Ci sie tak we znaki.

a ja uważam że powinnaś pójść do innego lekarza. Bo to może być coś poważnego. Zrób córce tomografię głowy i inne badania.

jakbyś chciała pogadać to daj znać

lepiej przy najbliższej wizycie powiedz mu o tych doegliwocich

może w końcu się wam udało... Zrób jak najszybciej test i napisz koniecznie jaki wynik

wtedy masz prostą drogę bo możesz spróbować wszystkiego, przecież nic nie ryzykujesz...

Powiem Ci tak. Znam ten stan. Sama tak miałam. Po długoletnim związku odeszłam od swojego chłopaka. Był strasznie zazdrosny i zaborczy. nie umiałam dłużej tak żyć. Na zewnątrz do naszych przyjaciół byliśmy idealną parą, zawsze uśmiechnięci, dusze towarzystwa. Jedna nie układało nam się od długiego czasu. Odeszłam od niego łudząc się, że przyjaciele i towarzystwo zrozumią i zaakceptują. W jakim ja byłam błędzie. Z dnia na dzień zostało mi dosłownie 2 - 3 osoby. Zostałam wykluczona z towarzystwa. Byłam sama jak palec w ostatecznym rezultacie ostała mi się jedna przyjaciółka. Całe towarzystwo traktowało mnie jak trędowatą. Po tym strasznie się zmieniłam, stałam się bardzo nieufna, cicha i wycofana. W towarzystwie którego nie znam siedzę cicho i obserwuję. Na starcie każdy u mnie ma minusa i jak dojdzie do zera to już może uznawać to za sukces. Zaczęłam coraz mniej wychodzić i odcinać się od tych ludzi którzy mi zostali. Bardzo trudno teraz mi tworzyć nowe znajomości. Stałam się mega ostrożna i nieufna. Pocieszające jest to, że pierwsza znalazłam sobie faceta, który bardzo długo musiał mnie łatać i składać do kupy, żebym mniej więcej funkcjonowała normalnie. Teraz jest dużo lepiej. Nadal jestem nieufna i ostrożna, wycofana ale normalnie wychodzę z domu, mam kilku nowych znajomych. Jestem prawie taka jak byłam dawniej, tyle że bardzie sceptyczna i mniej naiwna, nie wierzę w wielkie słowa i zapewnienia o dozgonnej przyjaźni. Takie wydarzenia zmieniają człowieka i to bardzo. Moim zdaniem to minie tylko potrzebujesz czasu.

porozmawiaj z nim, powiedz co i jak i zobacz jak zareaguje i wtedy będziesz wiedzieć czy dać mu szansę czy nie.

wiesz co za jakiś tydzień bee u swojej dentystki, to się zapytam, o to przecież nienormalne że pomimo takie znieczulenia Cię bolało. Mnie mogli połowę twarzy odrąbać i tak bym nie poczuła.

a ja się dziwie takim osobom i ich nie rozumiem. Co za różnica jaki kto ma kolor skóry, równie dobrze można czepić się blondynów czy brunetów. Taka sama idea

dasz radę. Grunt że się wyprowadza, będziecie mieli spokój. Może Twój ojciec się po tym uspokoi bo nie będzie kto miał donosić mu i mieszać w głowie.Najważniejsze, że się wyprowadza:) A po za tym co raz bliżej do tego abyście miały spokój:))

Angie co z Tobą? Jeśli ojczym Cię molestuje to to zgłoś na policję, powiedz o wszystkim mamie. Dlaczego uciekasz, przecież można rozwiązać Twoje problemy, są specjalne poradnie, ludzie chętni Ci pomóc, nie możesz się poddać. Nie możesz odejść bez walki. Każdy problem da się rozwiązać, samobójstwo nie jest rozwiązaniem...

możesz spróbować zamknąć oczy, i wyobrazić sobie że na sali nie ma nikogo. Mnie pomaga jak skupiam wzrok na jakimś punkcie, może to być róg sali, czyjaś twarz, coś na biurku i wtedy dopiero mówię. Jeśli bardzo się trzęsiesz to możesz też referować siedząc albo bawić się w rekach np długopisem. Podczas wystąpienie oddychaj głęboko i miarowo w jednym rytmie.

słuchaj a kto odszedł TY czy on? Bo jeśli Ty to Twój były próbuje zachować twarz w oczach kolegów. To szczylowate zachowanie ale niestety czasami właśnie tak się zachowują. On chce Cię zdyskredytować po to aby móc sobie powiedzieć, że nie byłaś wystarczająco dobra dla siebie. To jest głupie ale tego nie miniesz. Musisz się na to uodpornić , olej to. Kochasz go ale widać on nie dojrzał do związku i zachowuje się jak 5 letni chłopiec któremu coś nie wyszło.

a może to zapalenie stawów?

ja chodziłam do poradni wad postawy i przyjmował mnie normalne ortopeda.

o to może być coś z trzustką bo ból może promieniować...

mnie też to zastanawia...

ja bym poszła do lekarza skoro nic Ci nie pomaga.

a nie macie problemów kardiologicznych? Może też być anemia?

musisz iść do lekarza by jakoś poradził na ten zastój...

amputować kończyny - niby dlaczego?

a co pisża na ulotce, powinnaś przeczytać działania niepożądane...

a miałaś robione zdjęcie tego zęba po wypełnieniu?