Haha ^^, jestem antyspołeczny, i wielu ludzi których poznaje z początku bierze mnie za niezrównoważonego psychicznie :D, jestem świrem ogólnie, duh.
Pier*ole normy społeczne, mam własne zasady.
I to jest właśnie najgorsza i najśmieszniejsza myśl jaką w całym życiu ciągle mi powtarzają, powtarzacie. "Róbta co chceta, byle innych nie krzywdzic" a to tak niestety nie działa ;)
Wole do końca życia byc nieszczęśliwy, samotny i dalej mimowolnie tępic moją psychike, niż złamac chociażby jedną z niezapisanych zasad które są ustalone nawet nie przezemnie.
I światopogląd zmienia mi sie cały czas, im więcej głupoty i plucia na moje zasady widze tym bardziej sceptycznie podchodze do ludzi. Pierwszy pocałunek i pierwszy raz już zarezerwowałem dla mojej jedynej, której szanse znalezienia mam jak 1 do 1000000, i to akurat sie nie zmieni.. poprostu.. zasady.
Czyli twoje dziecko całe życie będzie żyło w kłamstwie, no cóż.. tak samo rodziny tych mężatych, aw... trudno mi jest pojąc jak można byc tak płytkim jak ty.