Jest to choroba przewlekła, może ustąpić, ale ma okresy remisji. Sama na nią cierpię od kilku lat. W te wakacje wysypało mnie niesamowicie, więc pobiegłam w podskokach do lekarza. Ale nie takiego w szpitalu, który tylko odwala swoje- tutaj zapisywano mi tylko maści, które nic nie pomagały. Udało mi się dostać do specjalistycznej przychodni- polecam poszukać! Po 2 wizytach dostałam skierowanie na naświetlania lampami UVB, jest ich 30. Jestem po 20 naświetlaniach i efekty są baaaaaaardzo zadowalające! Nawet więcej, aż miło spojrzeć na siebie.
Dodatkowo używam balsamów i żeli pod prysznic z mocznikiem, które są zalecane do takiej skóry. Ważne, aby kosmetyki były praktycznie bezwonne. Bardzo ważne jest nawilżanie, nawet 2 razy dziennie. I Twoja skóra będzie wdzięczna, jak nie będziesz nosić obcisłych, sztucznych ubrań.
I najważniejsze! Nie poddawać się!!!