Skocz do zawartości
Forum

Zagubiona5

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Pajęczno

Osiągnięcia Zagubiona5

0

Reputacja

  1. Hydra z Bagien Zagubiona5 Twój narzeczony to mądry facet. Masz słabość do chłopaków, to trzyma cię krótko :) Jak mnie ciągnie do facetów?! To że lubię się pobawić z koleżankami to od razu mnie ciągnie do innych facetów? Przepraszam za pytanie ale za kogo ty mnie masz? Jeżeli mam chłopaka a teraz narzeczonego to chyba należy dochować wierności prawda?
  2. Jak mnie ciągnie do facetów?! To że lubię się pobawić z koleżankami to od razu mnie ciągnie do innych facetów? Przepraszam za pytanie ale za kogo ty mnie masz? Jeżeli mam chłopaka a teraz narzeczonego to chyba należy dochować wierności prawda?
  3. Ja go nie zmuszałam do niczego jedynie prosiłam żeby zrobił to dla mnie. Wiem że nie powinnam tego robić. I tu popełniłam błąd.
  4. Jest o rok starszy. Ja prosiłam go żeby szedł że mną ale on nie chciał i nawet nie próbował zrobić tego dla mnie. Sama na dyskoteki nie chciałam chodzić ale jak on nie chciał to poszłam sama. Zrobiłam mu na złość, przeciwstawiłam
  5. On wiedział, że ja lubię chodzić na dyskoteki i spędzać czas ze znajomymi. Zawsze chciałam go zabierać to On nigdy nie chciał musiałam walczyć o to żeby pojechał ze mną. Raz pojechał posiedział i wołał do domu bo oni mu się nie podobają i ja też nie powinnam się z nimi spotykać. Dopiero jak część osób pojechała i zostaliśmy tylko w piątkę to było inaczej bo był tam jego kolega ze swoją dziewczyną, która jest jego sąsiadką... Nie daję mu powodów do zazdrości, nie rozmawiam z nikim nie piszę do nikogo. A przecież to chyba jest normalne że chcę się do kogoś odezwać pogadać? Czy to jest już zdrada?
  6. Witam. Jestem tu pierwszy raz i nie wiem jak się zachować ale mam poważny kłopot... Jestem a raczej byłam osobą towarzyską lubiłam iść na dyskotekę pobawić się ze znajomymi itp.. Zawsze lepiej dogadywałam się z kolegami niż koleżankami. Ponad rok temu poznałam mojego narzeczonego i od tamtej pory wszystko się zmienił. Kocham go, ale on mi wszystkiego zabronił dosłownie wszystkiego. Nie mogę wyjść do koleżanek nie mówiąc już o kolegach. A wszystko zaczęło się od tego że ja na początku naszego związku chodziłam na dyskoteki nie mówiąc mu o tym. Spotykałam się ze znajomymi za jego plecami. W końcu uległam mu i zerwałam z nimi kontakty. Ale nie wytrzymałam tego i powiedziałam mu dość. Zerwałam z nim, chciałam żeby przemyślał swoje postępowanie. Po miesiącu rozłąki wróciłam do niego. Było super zmienił się ale na krótko bo na 3 miesiące i znów to samo. Zabrania wszystkiego, sprawdza mi tel, moje konto na fb,przeszkadza mu nawet to co robiłam w przeszłości, dosłownie nic mi nie wolno. Co mam robić? Próbowałam z nim zerwać ale jakoś nie potrafię żyć bez niego. Pomóżcie....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...