Beyza

Ja rozumiem, że można mieć swoje zdanie ale żeby je od razu komuś narzucać i wmawiać, że od przejmowania się zdrowiem i troską o nie się zachoruje?! To nie jest na miejscu! Natomiast jeżeli się nie znamy, to jak może mi Pani mówić, że się stresuję i że powinnam wyluzować, skoro nie wie jakie mam nastawienie, jaka jestem i jak się czuję? Jestem mega spokojną osobą, tylko boli mnie i razi głupota innych, której nie pozwolę sobie wmawiać :) Parę wykrzykników nie oznacza od razu, że ktoś jest zły ;) Proszę to przemyśleć.. :) Druga sprawa jest taka, że idąc tymi radami powinnam była olać badania i nie iść do lekarza. Poszłam dzisiaj i co się okazało? Jestem na granicy, po której przekroczeniu grozi mi żółtaczka i wiele innych chorób związanych z wątrobą. Nie jest ona w najlepszym stanie. Dostałam zalecenie ścisłej diety i badań kontrolnych za 2 tygodnie. Gdybym posłuchała Pani i faktycznie to olała, za jakiś czas mogłabym skończyć dużo gorzej np. właśnie z żółtaczką! Proszę się podszkolić w medycynie, a później dawać rady innym i na pewno nie odradzać badań kontrolnych!

ka-wa Trochę dziwne ,że w tak młodym wieku ,bez powodu robisz sobie tak często badania krwi..., przed chorobami tym sposobem i tak się nie uchronisz ,bo badanie krwi to nie wszystko,dlatego ja bym Ci radziła ,żebyś tak bardzo nie przejmowała się swoim zdrowiem ,bo to właśnie może prowadzić do chorób..., To ja mam rozumieć, że to był żart? Ciężko mieć dystans do ludzi, którzy doszukują się dziury w całym i prawdę mówiąc odradzają badania kontrolne i troskę o zdrowie! I nie mówię tutaj tylko o tym fragmencie, a o całej reszcie.. Idąc tym tokiem myślenia - nie badajmy się, nie leczmy, nie ma sensu, to nic nie da, bo przecież babcia się badała, a i tak umarła.. O zgrozo! Jeżeli to był żart, to pragnę uświadomić, że nie był zabawny.. Ludzie tutaj mają sobie pomagać, a nie odradzać lekarzy czy tym podobne.. No chyba, że się mylę ;) Zakończę tą dyskusję i polecam zrobić to samo, bo nic dobrego z tego nie wynikło i żadnej pomocy nie otrzymałam, a przecież tylko o to chodziło :) PS Ja rozumiem, że jest Pani starsza ale nie przeszłyśmy na TY.. Żegnam Panią.

Zauważyłam w tej chwili, że wkradł się mały błąd. A mianowicie podałam złe dane na temat alatu ( 23U/l [50-33]). Miało być 34U/l przy normie [5-33]. Nie wiem skąd ta pomyłka.. ;/

~RzakeL Dziękuję za miłą i przede wszystkim dobrą radę! Skorzystam z niej i powtórzę badania :)

To proszę mnie zganić za to, że zrobiłam badania, bo widzę, że popełniłam jakiś życiowy błąd, którego nigdy w życiu nie powinnam była robić! No jak mogłam pomyśleć żeby zrobić badania, czy wszystko w porządku z moim zdrowiem?! ;D Jak?! Toż to paranoja! Proszę was ludzie.. Wręcz wskazane jest żeby przynajmniej raz w roku odwiedzać lekarza i robić badania kontrolne!

Najpierw słyszę, że przejmując się swoim zdrowiem i robiąc badania sprowadzę na siebie chorobę, a teraz, że od przeznaczenia nie ucieknę.. Bardzo dziwne, staroświeckie podejście. Brakuje tylko jeszcze komentarza typu, że jak bóg będzie chciał, to i tak umrę i tak.. Co za paranoja.. Mamy XXI wiek, a niektórzy nadal wierzą w przeznaczenia, zabobony i uroki, albo w to, że myśląc o czymś możemy sprowadzić na siebie nieszczęście.. Przykre.

Badanie było o 10, ostatni posiłek jadłam o 18. Nie jem po 18-19 ;) Wypiłam rano tyko trochę przegotowanej wody ;)

Co do tego co jem i co piję, to już pisałam wyżej, że odżywiam się zdrowo.. Jem tylko białe chude mięso, dużo warzyw, kasze, ryże i tego typu rzeczy. Pisałam też, że nie piję kawy, ani herbaty, ani alkoholu. Piję wodę i soki własnej roboty ;) bardzo rzadko zdarza mi się wypić jakiś napój gazowany czy coś w tym stylu.

To źle, że dbam o zdrowie? Systematycznie odwiedzam lekarza i robię badania? Najgłupsze stwierdzenie jakie kiedykolwiek słyszałam, żebym się nie przejmowała swoim zdrowiem, bo to prowadzi do chorób! Aż zaczynam się zastanawiać jak można takie coś wymyślić! Dbanie o siebie, a przejmowanie się czymś, to dwie całkiem inne rzeczy ;) Proszę nie mylić pojęć!

Kilka miesięcy temu robiłam takie same badania i wszystko było w normie. Badania zrobiłam tak dla sprawdzenia czy wszystko jest w porządku. Zauważyłam też, że mam trochę przyciemniony mocz..

Witam, kilka dni temu robiłam badania krwi i wyszło, że mam podwyższoną bilirubinę całkowitą i alat. Wygląda to tak: BC 1.43mg/dl przy normie [02-1] i ALAT 23U/l [50-33]. Czy może to oznaczać jakąś chorobę? Jeżeli tak to jaką? Czy powinnam się udać do lekarza? Dodam tylko, że jestem 20-letnią kobietą, nie jestem na nic chora, nie przyjmuję leków, nie mam żadnych objawów.Odżywiam się całkiem przyzwoicie, nie piję kawy, ani herbaty, nie piję, ani nie palę. Przed badaniem nie jadłam, ani nie piłam 16 godzin.