Dziekuje za odpowiedz. Razem z corcia gotujemy w kuchni, pomaga mi we wszystkim, lubi robic naleśniki ale jak przyjdzie je zjeść to ugryzie dwa razy i idzie się bawic a ja zostaje z bałaganem w kuchni... jeśli chodzi o kanapki - wymyślam jej roznosci bałwanki, myszki z jajka, misie, kupuje nawet szynke z Morlin z misiem to jeszcze jest wyjątek co je. Czasam ma takie dni ze zje caly obiad np.2ziemnaiaki i caly schabowy ale później przez kolejny dzień nie zje nic...i tak spada nam zelazo, robi się apatyczna blada i znow leczenie.... może faktycznie cos wyczytam, bo nie mam sposobu na niejadka...