1. Naczynka to takie małe, czerwone niteczki, które mieszkają pod naszą skórą. Na co dzień nie dają o sobie znać, jednak mogą się rozszerzać lub zwężać w zależności od sytuacji, ponieważ są odpowiedzialne za przepływ krwi (nasza skóra właściwa musi być przecież zaopatrywana w tlen). Dlatego też czerwienimy się, gdy jest nam gorąco - to normalny proces. Jednak odbiega on od normalności, gdy naczynka nadmiernie się rozszerzają, stają się bardziej widoczne a ich ścianki pękają.
A co na to wpływa?
- „raz jest ciepło, a raz zimno” - czyli DUŻE WAHANIA TEMPERATURY
- „chcę być opalona!” - czyli NADMIERNA EKSPOZYCJA NA SŁOŃCE
- „pójdę do solarium, będę ładnie wyglądała jeszcze przez latem” - czyli CZĘSTE KORZYSTANIE Z SOLARIUM, które jest zresztą passe!
- „popsuje mi fryzurę!”, czyli SILNY WIATR
- „nie lubię takiej pogody, brrr!”, czyli DUŻA WILGOTNOŚĆ,
a także:
- stosowanie preparatów kosmetycznych zawierających alkohol - wybierajmy te BEZ ALKOHOLU w składzie
– stosowanie laserów biostymulujacych
– długotrwałe stosowanie miejscowo sterydów
2. Witamina K to jedna z najważniejszych witamin i obecna jest w wielu pysznych warzywach, które powinniśmy spożywać na co dzień. Wspomaga prawidłowe krzepnięcie krwi, chroni kości przed złamaniami oraz zapobiega wapnieniu żył. Jeżeli mamy problem z żyłami, jelitami, wątrobą, trzustką, cierpimy na osteoporozę czy stwierdzono u nas kamienie w nerkach, powinniśmy sięgać po produkty bogate w tę witaminę. Witaj brukselko, szpinaku, zielony groszku, sałato, ogórku, marchewko, witajcie brokuły i szparagi!
3. Z cerą naczynkową jak z każdą cerą - należy jej się odpowiednia pielęgnacja i dobór kosmetyków, a właścicielki średnio uroczych „pajączków” powinny szczególnie o tym pamiętać. Taką skórę należy chronić przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych - zdecydowanie nie lubi ona zmiennych warunków atmosferycznych, a także chlorowanej wody, czy gorących kąpieli. Niestety, fanki basenu czy relaksujących posiedzeń w wannie w dużej temperaturze wody powinny dla dobra cery zminimalizować te przyjemności. Wiadomo, że na nasz wygląd wpływa dieta i nasz sposób odżywiania - na naszej cerze szczególnie malują się wszystkie niedobre składniki, które pochłonęliśmy wraz z jedzeniem. Dlatego posiadaczki skóry naczynkowej powinny unikać ostrych i gorących potraw, a także alkoholu. Żegnajcie papryczko chilli, filiżanko mocnej kawy do śniadania i lampko wina do kolacji! ;) Kosmetyki to również część sukcesu, dlatego posiadaczki cery naczynkowej powinny używać kosmetyków łagodzących i wzmacniających naczynia krwionośne. Kremy z filtrami UVA i UVB to must-have każdej posiadaczki „pajączków”. Czytając składy kremów, płynów micelarnych należy brać pod uwagę przyjazne dla tego typu skóry składniki: wyciąg z arniki górskiej, z kasztanowca, z miłorzębu japońskiego, z zawartością witaminy K, PP, C oraz krzemu. Gubiąc się wśród półek z kosmetykami w drogerii pamiętajmy o tym, że kremy do cery naczynkowej powinny być bezzapachowe, działać przeciwzapalnie i przeciwrumieniowo. Twoja skóra Ci się za to odwdzięczy! :)