Skocz do zawartości
Forum

fly888

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez fly888

  1. Mój cykl trwa średnio 27dni. Z moim ukochanym kochamy się zawsze długi czas bez zabezpieczeń nakładając prezerwatywę pod koniec lub rzadziej stosunek przerywany (tak wiem, to nie jest metoda antykoncepcyjna). Na pełen stosunek bez prezerwatywy pozwoliliśmy sobie w tym cyklu 3 dnia. Powinnam dostać okres za 9 dni. Od kilku dni zaobserwowałam powiększenie piersi na tyle, że sutki wystają mi z biustonosza. Pojawiły się też niebieskie żyłki na obu piersiach. Zmierzyłam urosły o 2 cm, powinnam już zacząć kupować miseczkę E patrząc na to co się dzieje. Poza tym sutki cały czas sterczą i zwiększyły się. Może to śmieszne ale zmierzyłam gdzie zaczyna się lub kończy otoczka od sutka. Z góry na dół 4 cm. A poziomo 3cm. Póki co nie bolą. Ciąża nie byłaby dla nas tragedią, jesteśmy dorośli odpowiedzialni za swoje czyny. W marcu kończę 26 lat. Nie jestem mamą. Wiem, że na test za wcześnie. Po prostu chciałam zapytać czy któraś miała podobnie i była w ciąży. Pozdrawiam i dziękuję za sensowne odpowiedzi.
  2. fly888

    2 pytania

    Witam! Długość moich cykli od lutego 2014 to 26, 27, 27, 28, 26, 27, 27, 28, 24, 25, 23, 28, 21 i obecnie czekam na okres, nie wiem kiedy się go już spodziewać, dzisiaj mam 25 dzień cyklu, natomiast 23 dnia cyklu uprawiałam seks bez zabezpieczenia. Dodam że był to stosunek przerywany. Czy istnieje ryzyko ciąży i co mogę zrobić aby cykle stały się regularniejsze? Gdy byłam młodsza miałam regularnie co 30 dni, potem co 28, a teraz nie wiem co się dzieje. W przyszłym miesiącu kończę 25 lat.
  3. Wiem, że prawdopodobieństwo jest niewielkie, ale opiszę sytuacje. Kochałam się (stosunek przerywany) 25.10, 26.10 i 29.10. Okres dostałam 26.10, a był to cykl 24 dniowy. Długość okresu to zazwyczaj 5 dni. Długość moich cykli zaczynając od lutego: 26, 27, 27, 28, 26, 27, 27, 28, 24. Także ostatni stosunek miał miejsce 4 dnia okresu. Nie wiem dlaczego cykl zaczął się rozregulowywać tak dodatkowo.
  4. Mam maść robioną na szczelinę odbytu- Nitrocard 30,0 i Vaselinum album 100,0. W aptece przestrzegali mnie że to bardzo silna maść i żeby uważać. Użyłam tylko dwa razy, za każdym razem kończyło się to tak samo- piekło w odbycie (w środku i na zewnątrz), pulsujący ból głowy (czułam jakby żyły na głowie miały mi zaraz pęknąć), przyspieszony rytm serca, za wysokie ciśnienie (przypuszczalnie około 200 bo nie mogłam się z łóżka ruszyć ani nie byłam w stanie zawołać pomocy, myślałam że umieram). Ok. 50-60 minut po aplikacji maści gdzie czułam się źle ale znacznie lepiej i mogłam wyjść z łóżka ciśnienie wynosiło 154/76 i puls 74. Postanowiłam że koniec z tą maścią. Nadal cierpię i mam krwotoki z odbytu ból, świąd ale dodatkowo strasznie mnie boli głowa, pulsujący ból (biorę apap, mam też ibuprom max ale nie można przy krwawieniach). Maść aplikowałam w pt wieczorem i w sob rano. Czy to może być wina maści te bóle głowy teraz. Dodam też że pobolewa mnie brzuch i czasami chce mi się wymiotować i mi się odbija, szczególnie wieczorem. Ponadto wczoraj kilka razy zakręciło mi się w głowie i dziś raz też. Mam popołudniu wizytę u lekarza rodzinnego i pokaże te maść i powiem co mi dolega. Pani gastro jest niestety dojezdna i muszę czekać aż będzie u nas kolejny raz, pewnie jakoś za kilka dni. Czy miał ktoś kiedyś podobnie po takiej robionej maści? MARTWIĘ SIĘ :(
  5. Pędź szybko po pomoc, rodzinny pewnie skieruję cię gdzieś dalej a może i do szpitala. Zaparcia czy zatwardzenia na przemian z biegunkami mogą zrobić ci taką ranę w środku odbytu jak u mnie. Nazywa się to szczelina odbytu i jest to bardzo uciążliwe, bolesne, pieczące i swędzące. Coś strasznego. Dodatkowo mam też przez to wszystko pęknięta śluzówkę odbytu i bardzo obfite krwotoki. A pomoc tu wcale nie jest taka łatwa bo mimo odwiedzeniu już kilku lekarzy wciąż cierpię. Pędź prędko do lekarza bo to może skończyć się szczeliną a tego cierpienia nie życzę.
  6. Witam, zrobiłam test ciążowy 14 dni po stosunku i stwierdziłam że wyszedł negatywny i ogólnie dużo czytałam i to chyba za wcześnie na test. Przed chwilą sprzątając w pokoju zauważyłam na teście ledwo widoczną kreskę którą widać pod światło jak się dobrze przyjrzeć. Czy ktoś tak miał i co to oznaczało? Jutro chciałam iść na betę żeby w 100% wykluczyc ciąże.. a chciałam iść mimo "negatywnego" testu bo mam bóle w podbrzuszu jakby jajniki częściej prawy, czasem lewy... Nie jest to jakieś bolesne tylko takie skurcze, łaskotanie, sama nie wiem... i przemęczona jestem... I myślałam że trzeba iść do gina oprócz tego bo może coś złego się dzieje... torbiel albo coś... Czy beta 18 dni po stosunku prawdę mi powie? Fotki testu na koniec (na zdjęciu widać jeszcze słabiej niż w rzeczywistości):
  7. Może zacznę od tego, że dostałam okres 12 lipca, następny dostałam w dniu przewidywanego okresu, czyli 8 sierpnia tylko okres ten był bardzo skąpy, bez skrzepów, brązowy, takie bardziej plamienie niż okres, praktycznie sama wkładka by wystarczyła. No i pierwszego dni odczułam niepokój z tego powodu, jednak po nocy obudziłam się z całą podpaską w okresie i niepokój minął, jednak drugi dzień gdzie zawsze mam powódź znów już nie wyglądał normalnie i tego okresu było już z dnia na dzień coraz mniej, ostatniego dnia może z 3mm kropeczka... a po każdej innej nocy (poza tą pierwszą) wstawałam z czystą podpaską. Przed tym okresem-plamieniem nie bolały mnie zbytnio piersi a brzuch w ogóle, co przed okresem raczej się zdarza. To było pierwsze co zaczęło mnie niepokoić. Dalej brzuch zaczął bolec mnie jak na okres od 3 dnia plamienia i do dzisiaj boli, tzn pobolewa trochę słabiej niż na okres ale TAM i są takie jakby krótkie bóle kilka razy dziennie (już od 11 dni), dzień później zaczęło mi się bardzo dużo odbijać i odbija cały czas jednak już wczoraj i dzisiaj mniej, ale nadal. W nocy ciężko mi zasnąć i mimo ze śpię po 8-9 godzin to ciągle jestem zamulona i senna i śpię w dzień często też, nic mi się nie chce robić. Przedwczoraj przed snem odbiło mi się jakbym miała zwymiotować ale do tego nie doszło. Wczoraj również wczoraj zaobserwowałam moją wydzielinę z pochwy, jest przezroczysto mleczna, nie wiem czy kiedyś już taka była, możliwe że tak. Wczoraj obudziło mnie swędzenie piersi, ale byłam tak senna że poszłam dalej spać. Jak już się obudziłam zauważyłam jakby moje brodawki były większe (ale tu nie wiem czy sobie nie wkręcam, może są takie same jak były) i od kilku dni niemal non stop mam sterczące sutki, tak wiecie że mi stoją... Wczoraj kiedy byłam z partnerem w pokoju, drzwi zamknięte strasznie mnie irytował zapach jajecznicy na boczku smażonej w tym czasie w kuchni, a mój partner niczego nie czuł. Nie wiem już co myśleć, większość razy zabezpieczaliśmy się.... A już na pewno w dni TEORETYCZNIE płodne. Ogólnie piszę o tym bo może któraś miała podobnie i mi powie czy to była ciąża.. Robiłam test 13 sierpnia i był negatywny, zrobiłam również dzisia i w polu testowym na chwile pojawiła się linia a nawet dwie poziome które zniknęły i została tylko jedna w polu kontrolnym. Nie wiem już co myśleć może za wcześnie na test... Od niezabezpieczonych stosunków (przerywanych) minęło dopiero 13 i 14 dni...
  8. Czy miał ktoś tak że robiąc test ciążowy po pojawieniu się pionowej wyraźnej kreski w polu kontrolnym pojawiła się na chwilę cieniutka pozioma kreska w polu testowym a po chwili nawet jakby dwie poziome w polu testowym i szybko zniknęły. Wynik więc odczytałam jako negatywny, ale tak w sumie teraz się zastanawiam... dlaczego tam w ogóle się jakakolwiek kreska pokazała. Dodam że w instrukcji była tylko mowa o pionowych kreskach, a nie o poziomych. Znacie taki przypadek że kreska szybko zniknęła? I czy okazało się że to była ciąża czy nie? CZY 13-14 DNI PO STOSUNKU TAKI TEST MOŻE BYĆ JUŻ WIARYGODNY?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...